Gigantyczny pożar w Kalifornii zagraża miastu Santa Barbara
Już ponad 900 budynków w południowej Kalifornii padło pastwą pożarów ocenianych jako jedne z największych w historii tego stanu. Zagrożonych jest ponad 18 tys. dalszych budynków. Z ogniem walczy 9 tys. strażaków.
2017-12-12, 10:46
Strażacy uczestniczą w akcji gaszenia pożarów ocenianych jako jedne z największych w historii Kalifornii. Niestety często przegrywają z żywiołem. Straty są ogromne. Płomienie spopieliły już ok. 93 tys. ha lasów i zarośli oraz liczne osady i osiedla. Walka z pożarami, trwająca od 4 grudnia, odbywa się w szerokim pasie od San Diego na południu stanu po hrabstwo Santa Barbara na północy. Odbywa się w skrajnie niesprzyjających warunkach.
Według komunikatu komendy kalifornijskiej straży pożarnej obecnie istnieje sześć ognisk pożarów. Największy z nich, nazwany "Thomas", zagraża bezpośrednio miastu Santa Barbara, nadmorskiemu kurortowi zamieszkałemu przez wielu celebrytów i bogaczy.
W ub. niedzielę udało się poskromić większe ogniska pożarów w hrabstwach Los Angeles, Riverside i San Diego.
REKLAMA
Błyskawicznemu rozprzestrzenianiu się pożarów sprzyja wysuszona roślinność, praktyczny brak opadów i silne wiatry. Wysoki stopień zagrożenia pożarami ma się utrzymywać jeszcze w styczniu.
Według gubernatora stanu Kalifornia Jerry'ego Browna oraz ekspertów z uwagi na ocieplenie klimatu z groźbą pożarów należy się teraz liczyć przez cały rok.
mb
REKLAMA