Wyrok za gwałcenie i więzienie żony. Sąd Apelacyjny za utrzymaniem kary

Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w czwartek wyrok 25 lat więzienia dla Mariusza Sz., skazanego za to, że znęcał się nad dwoma partnerkami i trojgiem dzieci. Jedna z kobiet była m.in. gwałcona i zamykana w piwnicy, gdzie spędziła dwa lata. Mężczyzna miał też molestować kilkuletnią córkę. 

2017-12-14, 16:45

Wyrok za gwałcenie i więzienie żony. Sąd Apelacyjny za utrzymaniem kary
Skład sędziowski orzekający w sprawie Mariusza Sz.Foto: PAP/Adam Warżawa

W czerwcu tego roku Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Mariusza Sz. na 25 lat więzienia. Od tego wyroku odwołali się prokuratura i obrońca oskarżonego. Choć kary za pojedyncze czyny nie przekroczyły 15 lat więzienia, to sąd I instancji zdecydował się na wymierzenie kary łącznej w wysokości 25 lat więzienia. O warunkowe zwolnienie Sz. może starać się po odbyciu co najmniej trzech czwartych kary. 

Dramat w Parszycach

Sz. został oskarżony o fizyczne i psychiczne znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad żoną i dwiema córkami (urodzonymi w grudniu 2006 i styczniu 2008 r.), z którymi mieszkał w małej kaszubskiej wiosce Parszczyce. Znęcanie zaczęło się w 2006 r. i trwało do grudnia 2010 r.

Mężczyznę oskarżono o przetrzymywanie żony w piwnicy od stycznia 2009 r. do grudnia 2010 r., wiązanie jej, bicie, głodzenie, wielokrotne gwałty na niej i umożliwianie takich gwałtów innym osobom, które dokonywały ich na związanej i pozbawionej wolności kobiecie. Sz. oskarżono też o seksualne molestowanie starszej córki, zarzucono mu także fizyczne znęcanie się nad kolejną partnerką i jej synem od 2012 r. do 2016 r. oraz zagłodzenie na śmierć psa. 

Zakaz kontaktów

Sąd I instancji orzekł także 15-letni zakaz kontaktowania się i zbliżania oskarżonego do byłej żony oraz córki, która była przez niego wykorzystywana seksualnie. Podobne zakazy - na krótszy czas - orzeczono też wobec Sz. w stosunku do pozostałych pokrzywdzonych. Mężczyzna został ponadto pozbawiony praw publicznych na 10 lat.

REKLAMA

Oskarżony jest też zobowiązany do zapłaty po 70 tys. zł. zadośćuczynienia byłej żonie i molestowanej córce, 20 tys. zł drugiej córce oraz po 5 tys. zł jego kolejnej partnerce i jej synowi. Sz. który - jak uznał sąd - zagłodził na śmierć psa (za ten czyn wymierzono mu karę 2,5 roku więzienia), ma też zapłacić 3 tys. zł nawiązki na rzecz jednej z organizacji opiekujących się zwierzętami.

Piekło na ziemi

- Oskarżony zrobił na ziemi piekło swoim bliskim. Dzieci są pokrzywdzone w taki sposób, że jeszcze przez długie lata będą odczuwać skutki dokonanych na nich przestępstw. 33 lat orzekam w sprawach karnych i nie spotkałem się z takim natężeniem złej woli i takimi metodami uwięzienia czy znęcania, jakim posługiwał się oskarżony wobec pokrzywdzonych wykorzystując ich wiek czy też słabości psychiczne, szantażując te osoby swoim zachowaniem - powiedział w uzasadnieniu wyroku, sędzia Dariusz Malak. 

- I jak oskarżony zaczynał od gróźb i obelg, tak później przerodziło się to w zadawanie razów, poważnych kopnięć. Później odseparowanie od rodziny, później niszczenie zabawek dzieciom. Następnie zamknięcie i uwięzienie w piwnicy. Potem pozbawienie światła, pokarmu i głodzenie. Wydaje się, że w XXI wieku w tej części świata takie sytuacje się nie zdarzają. Pokrzywdzona ważyła po tym 40 kilogramów: kobieta po dwóch porodach. Dalej - gwałcenie, pozwalanie na gwałcenie związanej kobiety innym osobom za pieniądze na alkohol. Następnie, zmuszanie małego dziecka, żeby biło własną matkę kijem po głowie i wmawianie mu, że to jest normalne zachowanie - mówił sędzia. 

Trzykrotne umorzenie

Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Gdańsku w listopadzie 2016 r. Skierowała go - po przeprowadzeniu śledztwa - Prokuratura Rejonowa w Pucku. Postępowanie wszczęto w lutym 2016 r. na wniosek sądowego kuratora, który otrzymał pisemne relacje dorastających dziewczynek na temat zachowania ich ojca. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.

Wcześniej - w latach 2011-2013 - pucka prokuratura rejonowa trzykrotnie podejmowała decyzje o umorzeniu śledztwa w tej sprawie i odrzucała zażalenia pokrzywdzonej.

REKLAMA

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej