Bartosz Kownacki o wypadku myśliwca MiG-29. "Pilot przeżył. Można to rozpatrywać w kategoriach cudu"
Jak wyjaśnił wiceminister MON Bartosz Kownacki pierwsze doniesienia, jakie dotarły do ministerstwa "były takie, że pilot został znaleziony i że się katapultował", co "tylko dowodzi tego, jak należy być powściągliwym" komentując bieżące wydarzenia.
2017-12-20, 12:09
W rozmowie z portalem onet.pl Bartosz Kownacki przyznał, że pilot "miał dużo szczęścia". - Mimo tego, że się nie katapultował - przeżył. Naprawdę w kategoriach cudu, ogromnego szczęścia można rozpatrywać takie zdarzenie - powiedział wiceminister.
Podchodzący do lądowania w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim myśliwiec MiG-29 rozbił się w poniedziałek wieczorem w okolicach Kałuszyna na Mazowszu. Samolot pilotował jeden, 28-letni pilot; startował z tego samego lotniska, na którym miał wylądować. Kilka godzin po wypadku MON informowało, że pilot zdołał się katapultować. W jego poszukiwaniach udział brało co najmniej 200 osób: Żandarmeria Wojskowa, a także policja, straż pożarna i leśnicy. Został odnaleziony po ok. dwóch godzinach.
Po odnalezieniu, pilot został przewieziony do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie. We wtorek zastępca komendanta Wojskowego Instytutu Medycznego płk Jarosław Kowal poinformował, że pilot miał operację stawu skokowego, która przebiegła pomyślnie; pacjent czuje się dobrze.
rr
REKLAMA
REKLAMA