"Do Rzeczy": Bartłomiej Misiewicz stracił prawo jazdy. "Lubi też depnąć"

Tygodnik "Do Rzeczy" donosi, że były szef gabinetu politycznego w MON oraz rzecznik ministerstwa, Bartłomiej Misiewicz, stracił prawo jazdy na 3 miesiące. "Drogówka była bezlitosna" - pisze gazeta. 

2017-12-27, 12:51

"Do Rzeczy": Bartłomiej Misiewicz stracił prawo jazdy. "Lubi też depnąć"

"Pamiętają państwo Bartłomieja Misiewicza ksywa Haribo? Wiedzieliśmy, iż lub się zabawić, ale nie wiedzieliśmy, że lubi też depnąć. Ostatnią depnął za dużo. Drogówka była bezlitosna. Haribo stracił prawko na trzy miesiące, zabulił pińcet i zarobił 10 pnktów karnych" - piszą w swojej rubryce w tygodniku Cezary Gmyz i Piotr Gociek. 

"Przy takim trybie życia, jaki prowadzi, trzy miesiące spacerowania lepsze i tak jest od spacerniaka" - ironizują publicyści. 

Misiewicz był szefem gabinetu Antoiego Macierewicza do kwietnia 2017 roku. Wówczas specjalna komisja wewnętrzna w PiS, w skład któej weszli Joachim Brudziński, Marek Suski i Mariusz Kamiński, zawiesiła go w prawach członka partii. Były rzecznik MON zrzekł się członkostwa w PiS. 

REKLAMA

"Do Rzeczy"/dcz

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej