Śląsk: strażacy interweniowali do tej pory ok. 1500 razy
Nadal nie odnaleziono ciała mężczyzny, który wpadł do wezbranej rzeki w Koszarawie koło Żywca. Mężczyzna wpadł do wody razem z synem jednak dziecku udało się wydostać.
2010-05-17, 20:47
Chłopiec poinformował o zdarzeniu rodzinę i odpowiednie służby.
W Mysłowicach podczas działań związanych z ewakuacją archiwum Sądu zasłabł strażak, który po kilkunastominutowej reanimacji zmarł.
Strażacy interweniowali do tej pory około 1500 razy. Służby wojewody śląskiego informują, że woda na wielu rzekach podnosi się , na innych opada. Synoptycy ostrzegają jednak przed dalszymi opadami deszczu na południu Polski. W sumie na Śląsku ewakuowano z zalanych terenów pół tysiąca osób.
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA