"Czarna Środa". Biuro PiS obrzucone balonami z farbą. Szef MSWiA: to zachowania pełne nienawiści
Warszawska siedziba Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej po marszu pod hasłem "Czarna środa" została obrzucona balonami wypełnionymi różową farbą. - Nikomu nic się nie stało, ale uszkodzona została elewacja przy wejściu do budynku - powiedział Mariusz Mrozek ze stołecznej policji.
2018-01-18, 07:04
Posłuchaj
Do zdarzenia doszło podczas zakończenia demonstracji, kiedy jej uczestnicy zaczynali się rozchodzić. Balonikami i woreczkami z farbą rzucało kilka osób. Na razie zatrzymana została jedna osoba, tożsamość pozostałych jest ustalana. Administrator budynku poinformował, że złoży zawiadomienie dotyczące uszkodzenia mienia. Także w tym kierunku prowadzone będą działania policji.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński zapowiedział zdecydowaną reakcję służb po obrzuceniu balonami z farbą siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Do zdarzenia doszło po marszu pod hasłem "Czarna środa". Jak informuje stołeczna policja, nikt nie odniósł obrażeń, uszkodzona została jednak elewacja przy wejściu do budynku.
"Na takie zdarzenie nie może być zgody"
Szef MSWiA mówił TVP Info, że osoby określające się przeciwnikami rządzących nie mogą stać ponad prawem. Na takie zdarzenia, jak to po demonstracji, nie może być zgody - oświadczył Joachim Brudziński. Ocenił, że są to "zachowania pełne nienawiści". - Tego typu postawa chuliganerii, z którą mieliśmy do czynienia po tej demonstracji, która miała miejsce w Warszawie, będzie spotykała się ze zdecydowaną reakcją polskiej policji - powiedział minister.
Protesty pod hasłem "Czarna środa" zostały zorganizowane w reakcji na decyzję Sejmu, który w ubiegłym tygodniu w pierwszym czytaniu odrzucił projekt "Ratujmy Kobiety 2017", a do dalszych prac w komisji skierował projekt Komitetu "Zatrzymaj Aborcję". W demonstracji w Warszawie- według policji- w kulminacyjnym momencie brało udział 1,5 tysiąca osób. Marsz przeszedł sprzed siedziby PO, do siedziby Nowoczesnej, a zakończył się przed siedzibą PiS.
REKLAMA
koz
REKLAMA