Strzały w konsulacie. Poszło o sprawy osobiste
Rano do konsulatu wtargnął człowiek, który nie chciał pokazać zawartości torby. Jak się okazało, była tam paczka przypominająca bombę.
2010-03-09, 12:49
Posłuchaj
Posłuchaj korespondencji Piotra Pogorzelskiego
Dodaj do playlisty
W ukraińskim konsulacie w Stambule, w Turcji, doszło do strzelaniny. Ranny został mężczyzna, który groził wysadzeniem budynku.
Rano do konsulatu wtargnął człowiek, który nie chciał pokazać zawartości torby. Jak się okazało, była tam paczka przypominająca bombę. Mężczyzna wyciągnął broń i próbował ostrzelać pracowników konsulatu, ale został obezwładniony przez ochronę.
Policja początkowo nie wykluczała, że był to zamach terrorystyczny. Później jednak wyjaśniono, że przestępcą kierowały motywy osobiste. Tuż przed wtargnięciem do konsulatu Turek pokłócił się ze swoją żoną Ukrainką. Wcześniej sam został deportowany z Ukrainy z powodu kłopotów z prawem.
IAR/pogorzelski/kijów
REKLAMA