Koniec bieganiny. Włosi świętują dzień bez pośpiechu
Sądząc z liczby inicjatyw, Włosi nie mogli się już doczekać międzynarodowego dnia bez pośpiechu. Jak kraj długi i wąski, we wszystkich miastach przygotowano atrakcje dla tych, którzy dosyć mają codziennej gonitwy.
2010-03-15, 07:12
Najlepiej do dnia bez pośpiechu przygotowało się stowarzyszanie "Sztuka życia powoli". Zaprasza ono wszystkich Włochów, by spróbowali zapanować znowu nad własnym czasem i zastanowili się, ile szkód - społecznych i ekonomicznych, nie mówiąc o samopoczuciu - przynosi zwykła bieganina. Na ulicach Mediolanu, jak przed rokiem, przechodnie przekraczający rozsądna prędkość upominani będą przez wolontariuszy, by się opanowali i zwolnili kroku. Namawiani będą również, by przynajmniej tego dnia zastąpili czarną kawę rumiankiem. W Treviso na północy kraju odbędzie się konkurs na hasło zachęcające do życia bez pośpiechu, a w Cuneo w Piemoncie odbędą się na ten temat całodniowe dyskusje... w dawnej pralni.
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA