Prezes IPN na Białorusi na miejscu egzekucji przeciwników władzy radzieckiej

Delegacja Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczęła wizytę na Białorusi. Prezes IPN Jarosław Szarek i jego współpracownicy przed rozpoczęciem oficjalnych rozmów odwiedzili podstołeczne uroczysko Kuropaty, gdzie w latach represji stalinowskich zamordowano tysiące ludzi uznanych za oponentów ZSRR.

2018-01-29, 12:02

Prezes IPN na Białorusi na miejscu egzekucji przeciwników władzy radzieckiej
Jedno z miejsc pamięci narodowej na Białorusi - Kuropaty (zdj. arch.). Foto: Włodzimeirz Pac, Polskie Radio

Posłuchaj

Delegacja Instytutu Pamięci Narodowej w Mińsku. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wiązanki białych i czerwonych kwiatów złożone zostały pod Krzyżem Polskim oraz pod krzyżami upamiętniającymi Białorusinów i ludzi innych narodowości .

Prezes IPN Jarosław Szarek powiedział dziennikarzom, że Kuropaty to miejsce szczególne.

Zauważył, że w latach 1937-41 totalitarny system sowiecki zamordował według niektórych danych ponad 100 tysięcy ludzi, wielu Białorusinów, Polaków, Żydów i Rosjan.

- Większość z nich - wszyscy można powiedzieć - byli niewinni. Polacy zginęli w ramach tak zwanej operacji polskiej NKWD tylko za to, że byli Polakami - powiedział dr Jarosław Szarek.

REKLAMA

Delegacja IPN podczas wizyty w Mińsku spotka się między innymi z władzami Instytutu Historii Białoruskiej Akademii Nauk i przeprowadzi rozmowy z białoruskim MSZ. Wieczorem w Ambasadzie Polski w Mińsku zostanie otwarty Przystanek Historia w trakcie którego przedstawiciele białoruskich mediów i środowiska historycznego zapoznają się z budowaniem, po okresie zaborów, niepodległej Rzeczypospolitej.

Nie ma dostępu do archiwów KGB, nie ma dostępu do listy białoruskiej

W Kuropatach według różnych szacunków spoczywać może do 250 tysięcy osób. Większość z nich to Białorusini, pochodzący z różnych rejonów kraju, ale wśród ofiar są Polacy, a także przedstawiciele wielu narodowości.

Badania na temat Kuropat, jak też innych zbrodni stalinowskich na Białorusi, są niemożliwe m.in. z powodu braku dostępu do akt m.in. w archiwach KGB. Wiąże się to z postradziecką polityką historyczną, jaka obowiązuje na Białorusi za rządów Aleksandra Łukaszenki.

REKLAMA

Do tej pory nie nie jest znana tzw. białoruska lista katyńska. Chodzi o blisko 4000 spośród 22 tysięcy ofiar zbrodni katyńskiej - które zostały zamordowane na mocy decyzji najwyższych władz ZSRR na terytorium obecnej Białorusi.

IAR/PolskieRadio.pl/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej