Kamery zlokalizowały górnika zasypanego w kopalni
Ratownicy, którzy od środy usiłują dotrzeć do 40-letniego górnika zasypanego w kopalni "Rydułtowy-Anna", zlokalizowali go za pomocą kamer wziernikowych. Próbują dotrzeć do poszkodowanego pracownika.
2010-03-25, 20:49
"Górnik został zlokalizowany kamerami wziernikowymi w rejonie skrzyżowania chodnika ze ścianą wydobywczą" - powiedział Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia.
Rzecznik zastrzegł, że na podstawie informacji dostarczonych przez kamery, nie można wypowiadać się na temat tego, czy górnik mógł przeżyć wypadek tysiąc metrów pod ziemią. Pracownik znalazł się w ok. 35-metrowej strefie zawału.
Trudno też precyzyjnie oszacować, jaka odległość dzieli ratowników od górnika. Może to być jeszcze kilka metrów rumowiska. Nie wiadomo, ile czasu zajmie zastępom ratowniczym dojście do tego miejsca.
ag, PAP
REKLAMA