Awantura na antenie radia BBC 4. Rosyjski deputowany nazwał Radosława Sikorskiego "polską prostytutką"
Na antenie brytyjskiego radia BBC 4 Today doszło do słownej przepychanki między rosyjskim deputowanym Witalijem Milonowem i byłym szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim. Rosjanin nazwał Sikorskiego "polską prostytutką". - Nie życzę sobie komentarzy ze strony Polski ani żadnych małych państw, zależnych od USA, na temat demokracji w Rosji – powiedział członek rosyjskiej Dumy.
2018-03-13, 18:47
Politycy zaproszeni do studia rozmawiali o sprawie Siergieja Skripala i jego córki. Gdy Sikorski stwierdził, że w Rosji nie ma demokratycznych wyborów, Milonow nie wytrzymał i zaatakował polskiego polityka, nazywając go "polską prostytutką". Do sprawy odniósł sie sam Sikorski zamieszczając wpis na swoim koncie twitterowym:
66-letni Siergiej Skripal, który odbywał w Rosji karę więzienia za zdradę i znalazł się w Wielkiej Brytanii w ramach wymiany szpiegów, jest w stanie krytycznym po zatruciu nieznaną substancją.
Skripal oraz towarzysząca mu trzydziestokilkuletnia córka Julia stracili przytomność w centrum handlowym w mieście Salisbury na południowy zachód od Londynu. Oboje umieszczono na oddziale intensywnej terapii miejscowego szpitala. Mimo wysiłków lekarzy ich stan jest nadal krytyczny.
Jak przypuszczają służby medyczne, doznali zatrucia fenantylem - syntetycznym środkiem odurzającym około 10 tysięcy razy silniejszym niż heroina.
Kim jest Siergiej Skripal?
Skripal, były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego, został w 2006 roku skazany na 13 lat więzienia za przekazywanie od kilkunastu lat Brytyjczykom danych na temat działających na terenie Europy rosyjskich tajnych agentów. W trakcie procesu przyznał się do postawionych mu zarzutów.
W roku 2010 został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i objęty dokonaną na lotnisku w Wiedniu wymianą czterech rosyjskich więźniów na 10 szpiegów przetrzymywanych przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI). Po przybyciu do Wielkiej Brytanii zamieszkał w Salisbury.
REKLAMA
Zatrucie Skripala budzi skojarzenia z losem zbiegłego z Rosji funkcjonariusza tajnych służb Aleksandra Litwinienki, któremu na spotkaniu w londyńskim hotelu w listopadzie 2006 roku dwaj agenci rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa dosypali do herbaty radioaktywny polon. Emitowane przez polon promieniowanie alfa spowodowało zgon Litwinienki w trzy tygodnie później. Ogłoszony w 2016 raport z oficjalnego brytyjskiego dochodzenia w tej sprawie głosi, że agenci działali "prawdopodobnie" za zgodą prezydenta Rosji Władimira Putina.
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May ogłosiła w Izbie Gmin, że udział Moskwy w otruciu dwójki Rosjan w Salisbury jest "bardzo prawdopodobny". Brytyjski MSZ wystosował ultimatum wobec rosyjskiego ambasadora, domagając się wyjaśnień. Swoje zaniepokojenie w tej sprawie wyraził również były sekretarz stanu USA, Rex Tillerson. Władze rosyjskie oficjalnie odrzucają oskarżenia, jakoby stały za tym zamachem.
ms
REKLAMA