Syryjskie media: inspektorzy OPCW weszli do Dumy
Media państwowe w Syrii poinformowały we wtorek, że inspektorzy z Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) weszli do Dumy we Wschodniej Gucie koło Damaszku. Mają zbadać, czy użyto tam broni chemicznej, o co oskarża się reżim prezydenta Baszara el-Asada.
2018-04-17, 16:42
Ambasador USA przy OPCW Kenneth Ward oświadczył w poniedziałek na zamkniętym posiedzeniu organizacji, że "możliwe jest, iż Rosjanie byli na miejscu ataku w Dumie". Ward wyraził obawę, że mogli tam dokonać manipulacji, aby uniemożliwić ekspertom OPCW skuteczne przeprowadzenie śledztwa.
"Informacja o nalotach fałszywym alarmem"
We wtorek państwowe media syryjskie, które w nocy z poniedziałku na wtorek informowały o atakach rakietowych na obiekty wojskowe w Syrii, zdementowały tę informację, podając, że to "fałszywy alarm" uruchomił system obrony przeciwlotniczej.
Wcześniej o fałszywym alarmie informowała agencja dpa, powołując się na syryjskie koła wojskowe.
Zdaniem cytowanego przez agencję Reutera anonimowego dowódcy przymierza wojskowego, które wspiera syryjski rząd, błąd w funkcjonowaniu systemu był spowodowany przez "wspólny atak elektroniczny" Izraela i USA na syryjskie radary. Dowódca dodał, że sprawa badana jest przy udziale ekspertów z Rosji. Wcześniej spekulowano, że ataków mogło dokonać izraelskie lotnictwo.
Atak na Syrię
Połączone wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie przeprowadziły nad ranem w sobotę serię nalotów w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej w Dumie. Zginęło wówczas ponad 60 osób. Siły zbrojne USA podały, że celem bombardowań był wojskowy ośrodek naukowo-badawczy w Damaszku, zajmujący się technologią broni chemicznej oraz składy znajdujące się na zachód od miasta Hims.
mg
REKLAMA