Nie będzie ulicy Lecha Kaczyńskiego? Sąd uchylił decyzję wojewody

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił 12 zarządzeń wojewody mazowieckiego z listopada zeszłego roku dotyczących zmian nazw stołecznych ulic. Między innymi została uchylona decyzja dotycząca zmiany nazwy alei Armii Ludowej na ulicę Lecha Kaczyńskiego. Wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie są prawomocne. Wojewoda mazowiecki, po zapoznaniu się z ich pisemnym uzasadnieniem, złoży skargi kasacyjne od wyroków - informuje biuro prasowe wojewody mazowieckiego.

2018-05-28, 17:20

Nie będzie ulicy Lecha Kaczyńskiego? Sąd uchylił decyzję wojewody

Posłuchaj

Sędzia argumentował, że wojewoda mazowiecki podjął decyzję niezgodnie z prawem (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Sędzia Piotr Borowiecki wyjaśniał, że wojewoda mazowiecki podjął decyzje o zmianach nazw ulic niezgodnie z prawem, ponieważ nie wykazał jednoznacznie dlaczego dotychczasowa nazwa ulicy wypełnia zapisy tak zwanej ustawy dekomunizacyjnej.

Sędziowie ocenili, że wojewoda wydając zarządzenia powinien w uzasadnieniach decyzji wyraźnie wskazać, dlaczego dana nazwa symbolizuje lub propaguje komunizm. Jednocześnie, tłumaczył sędzia Borowiecki, wojewoda nie powinien tylko ograniczyć się do "zdaniem sądu, bardzo lakonicznej opinii Instytutu Pamięci Narodowej, który, również w niej, nie wykazał w sposób jednoznaczny dlaczego dana nazwa narusza zapisy ustawy dekomunizacyjnej".

Profesor Adam Jaroszyński przedstawiciel Rady Warszawy po ogłoszeniu orzeczenia podkreślał, że decyzja sądu dowiodła, że zmiana tabliczek z nazwami ulic była przedwczesna. Prawnik tłumaczył, że powinno się z tym poczekać do ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy przez Naczelny Sąd Administracyjny. Zarazem, profesor dodał, że decyzje wojewody były sporządzone "w sposób niechlujny", co doprowadziło do podważenia ich przez sąd.

Przedstawiciel wojewody radca prawny Sebastian Oraniec wyjaśniał, że na razie nie wiadomo czy wojewoda będzie odwoływał się od decyzji sądu, natomiast jego zdaniem nazwy ulic, które zostały zmienione przez wojewodę obowiązują. Prawnik tłumaczył, że dopóki orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego się nie uprawomocni, nadane przez wojewodę nazwy obowiązują. Jednocześnie, podkreślił, że miasto może zmienić tablice ze spornymi nazwami, ale doprowadzi to do zamieszania.

REKLAMA

Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera na podstawie tak zwanej ustawy dekomunizacyjnej w listopadzie ubiegłego zdecydował o zmianie nazw 47 ulic, ponieważ Rada Warszawy nie wywiązała się z obowiązku zmian patronów ulic. Decyzje wojewody Rada zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jutro będą rozpatrywane kolejne sprawy związane z decyzjami wojewody mazowieckiego.

Wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie są prawomocne; po zapoznaniu się z ich pisemnym uzasadnieniem, wojewoda mazowiecki złoży do NSA skargi kasacyjne od wyroków WSA ws. zmian nazw ulic - przekazał w poniedziałek zespół prasowy wojewody mazowieckiego.

W poniedziałek WSA na skutek skarg Miasta st. Warszawy uchylił zarządzenia wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery z listopada 2017 r. dotyczące zmian nazw 12 ulic w Warszawie w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną - w tym al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego.

Wojewoda zapowiada skargę kasacyjną

Wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie są prawomocne. Wojewoda mazowiecki, po zapoznaniu się z ich pisemnym uzasadnieniem, złoży skargi kasacyjne od wyroków - podano w komunikacie zespołu prasowego wojewody mazowieckiego.

REKLAMA

Wskazano w nim, że wojewoda mazowiecki wydając zarządzenie ws. zmian nazw ulic zrealizował swój ustawowy obowiązek. Przypomniano też, że w tej sprawie wojewoda zapoznał się z opinią Instytutu Pamięci Narodowej, która potwierdziła "niezgodność nazw z tzw. ustawą dekomunizacyjną".

WSA wskazał w poniedziałek, że "podstawowym błędem i uchybieniem, którego dopuścił się wojewoda mazowiecki (ws. zmian nazw ulic) jest brak wykazania w uzasadnieniu tych zarządzeń, dlaczego dotychczasowa nazwa ulicy zmienianej tymi zarządzeniami wypełnia dyspozycje ustawy dekomunizacyjnej".

Jak zastrzegł w uzasadnieniu wyroków przewodniczący składu sędzia Piotr Borowiecki "rolą sądu nie jest ocena historyczna, tylko zbadanie, czy zarządzenia wydano w sposób prawidłowy". "Te zarządzenia zastępcze zostały wydane z istotnym naruszeniem przepisów prawa i sąd był zobowiązany do ich uchylenia" - powiedział.

ms

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej