Jacek Czaputowicz o unijnym budżecie: trudno będzie to zaakceptować
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz ocenił, że obecna Komisja Europejska nie ma legitymacji do przeprowadzania tak dużych zmian w unijnym budżecie jakie proponuje.
2018-05-30, 06:47
Posłuchaj
Szef polskiej dyplomacji podczas wizyty w Nowym Jorku w rozmowie z polskimi dziennikarzami odniósł się do propozycji Komisji, która opublikowała projekt podziału funduszy na poszczególne kraje. W nowym unijnym budżecie Polska z polityki spójności miałaby otrzymać 64 miliardy 400 milionów euro. To o prawie 20 miliardów euro mniej w porównaniu z obecnym budżetem.
- Trudno będzie to zaakceptować, myślę, że nie zaakceptujemy - powiedział Jacek Czaputowicz. Podkreślił też, że zmiana podziału funduszy jest bardzo istotna dla Wspólnoty. - Polityka spójności, ta solidarność by zeszła na dalszy plan - stwierdził minister. Zaznaczył, że zwiększenie aktywności Unii w innych obszarach nie może odbywać się kosztem polityki spójności. Ocenił, że KE nie ma poparcia wielu państw dla zmian priorytetów Unii Europejskiej.
Minister spraw zagranicznych zarzucił Komisji Europejskiej brak konsekwencji. Wspomniał, że unijny komisarz do spraw budżetu Günther Oettinger podczas wizyty w Warszawie przedstawiał inną propozycję podziału funduszy oraz że sama Komisja też przedstawiała wcześniej inne wyliczenia. - Nie należy chyba mieć nadziei, żeby budżet został przyjęty przez tę komisję - powiedział szef MSZ. Jacek Czaputowicz zaznaczył, że budżet musi zostać przyjęty jednomyślnie, przez wszystkie państwa. Podkreślił, że obecnie jesteśmy na początku negocjacji.
Polska do tej pory finansowała z polityki spójności drogi, koleje czy oczyszczalnie ścieków. Komisja Europejska argumentuje, że będzie mniej pieniędzy z powodu Brexitu i będą nowe cele - migracja i obronność. W całym budżecie polityka spójności została obcięta o 10 procent. Nasz region dotknęły największe, bo ponad 20-procentowe redukcje. Zyskają najbiedniejsi - Rumunia i Bułgaria, większe transfery mają być także na południe Europy - do Grecji, która ma otrzymać o 8 procent więcej pieniędzy, oraz do Włoch i Hiszpanii. W tym celu zostały zmienione kryteria przyznawania funduszy. KE uważa, że przedstawiła projekt budżetu wyważony i liczy na porozumienie do wiosny przyszłego roku, jeszcze przed wyborami do europarlamentu.
REKLAMA
mr
REKLAMA