Daniel Kawczyński: jeśli Niemcy mieliby honor, sami podnieśliby sprawę reparacji

- Jeśli Niemcy mieliby choć odrobinę honoru i wiarygodności, sami podnieśliby sprawę reparacji. Jestem zatrwożony i przerażony (...) Mówiłem podczas debaty np. o ogromnej ilości polskich dzieł sztuki, które zostały skradzione. Gdzie one są? W Niemczech musi być wielu ludzi, którzy ukrywają polskie dzieła jednocześnie wiedząc, że pochodzą z kradzieży. Jak to możliwe? Gdzie jest ich honor? - mówił w rozmowie z PolskieRadio.pl Daniel Kawczyński, poseł do brytyjskiej Izby Gmin. 

2018-06-21, 06:59

Daniel Kawczyński: jeśli Niemcy mieliby honor, sami podnieśliby sprawę reparacji
Daniel Kawczyński w brytyjskiej Izbie Gmin. Foto: YOUTUBE.COM/ British-Polish Advisory

W środę brytyjskim parlamencie odbyła się debata o reparacjach wojennych dla Polski. Jej pomysłodawca, Daniel Kawczyński, poseł konserwatywny o polskich korzeniach, przekonywał, że Wielka Brytania powinna wspierać nasz kraj w dążeniach do uzyskania od Niemiec odszkodowania za czasy drugiej wojny.

Daniel Czyżewski, PolskieRadio.pl: Czemu Pan zorganizował tę debatę? W jaki sposób Wielka Brytania mogłaby pomóc Polsce w uzyskaniu reparacji od Niemiec?

Daniel Kawczyński: Wielka Brytania ma honorowy obowiązek pomocy Polsce w uzyskaniu tych reparacji. Przegralibyśmy Bitwę o Anglię, gdyby nie polscy piloci, polegaliśmy na polskich oddziałach w północnej Afryce i pod Monte Casino, a polskie wojsko nie było nawet dopuszczone do wzięcia udziału w zwycięskiej paradzie po zakończeniu wojny przez presję Stalina.

To jest "honor krwi". Bezprecedensowa liczba Polaków ryzykowała życie, aby nam pomóc. Teraz, gdy polski rząd jest demokratyczny, wolny, musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, teraz gdy wychodzimy z UE i mamy własną politykę zagraniczną, będąc stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, musimy użyć tych instrumentów, aby pomóc Polsce w tej sprawie.

To jest dopiero początek dużej kampanii. Polskie media muszą być silne, nie powinny bać się rzucać wyzwania Niemcom. Jak Niemcy mogą mówić, że ta kwestia została rozwiązana w 1953 roku? Polska nie powinna ufać Niemcom i jednocześnie być częścią Unii Europejskiej jeśli Niemcy odmawiają rozmowy na najbardziej podstawową sprawę, jaką jest zadośćuczynienie Polakom za zniszczenie ich kraju. Jak którykolwiek z polskich polityków może ufać czemukolwiek, co wychodzi z Berlina, czemu Polska miałaby zgadzać się z unijną polityką wspólnej waluty, wspólnej europejskiej armii, wspólnej polityki zagranicznej? Czemu Polska miałaby ufać Niemcom, jeśli nie zgadzają się oni na dyskusję o tej niezwykle istotnej sprawie?

REKLAMA

Podczas debaty powiedział Pan, że wpływowy poseł Partii Konserwatywnej odradzała jej organizowanie twierdząc, że zaszkodzi to negocjacjom ws. Brexitu. Czy uważa Pan, że istnieje takie ryzyko?

"

Uważam, że żadne państwo nie powinno się bać Niemiec. Nie powinniśmy ograniczać tego, co mówimy, lub robimy pod kątem strachu przed Niemcami Daniel Kawczyński

Uważam, że żadne państwo nie powinno się bać Niemiec. Nie powinniśmy ograniczać tego, co mówimy, lub robimy pod kątem strachu przed Niemcami. W jaki sposób jakiekolwiek rozsądne państwo mogłoby się obrazić, że Polska lub Wielka Brytania wymagają rozwiązania bardzo ważnej kwestii. Jeśli Niemcy mieliby choć odrobinę honoru i wiarygodności, sami podnieśliby tę sprawę. Jestem zatrwożony i przerażony.

W Warszawie będzie forum z udziałem Niemców, w którym będę uczestniczyć. Chcą rozmawiać o zjednoczonej Europie i jej przyszłości a kompletnie ignorują kwestię reparacji.

Mówiłem podczas debaty np. o ogromnej ilości polskich dzieł sztuki, które zostały skradzione. Gdzie one są? Ten tok myślenia jest niebywały. W Niemczech musi być wielu ludzi, którzy ukrywają polskie dzieła jednocześnie wiedząc, że pochodzą z kradzieży. Jak to możliwe? Gdzie jest ich honor? Mówią, że podpisali umowę z polskim rządem w 1953 roku. Bierut, Gomułka, Gierek, Jaruzelski, Kania nie byli prawowitymi reprezentantami Polski. Niemcy chowają się za kłamstwami.

"

Mówiłem podczas debaty np. o ogromnej ilości polskich dzieł sztuki, które zostały skradzione. Gdzie one są? Ten tok myślenia jest niebywały. W Niemczech musi być wielu ludzi, którzy ukrywają polskie dzieła jednocześnie wiedząc, że pochodzą z kradzieży. Jak to możliwe? Gdzie jest ich honor? Daniel Kawczyński

Polski rząd moim zdaniem powinien wypowiadać się w tej sprawie. Podobnie jak polskie społeczeństwo. Jaką wiadomość kieruje to do starszych ludzi w Polsce? I milionów ludzi, którzy stracili bliskich, jak ja. Mówiłem dziś o Janie Kawczyńskim, bracie mojego dziadka, który był w moim wieku, gdy Niemcy go zamordowali za ukrywanie Żydów. Jego córka, była w takim samym wieku jak moja córka dziś, gdy ją zastrzelili.

REKLAMA

To nie jest coś, co można tak po prostu zamieść pod dywan. Moje pokolenie jest ostatnim, które może coś z tym zrobić. Kiedy przejdziemy na emerytury, kiedy odejdziemy z tego świata, to będzie koniec. To ostatnia szansa na rozwiązanie tego problemu. Honor i wiarygodność Polski będzie kwestionowany, jeśli nie będziemy dalej podnosić kwestii reparacji.

Krytycy Pana inicjatywy, również w Polsce, wskazują, że debata nie odbyła się w głównej sali parlamentu, tylko w mniej ważnej Westminster Hall oraz że nie było oficjalnej reakcji ze strony brytyjskiego rządu.

Minister z MSZ (ds. europejskich - przyp.red.), Alan Duncan*, był obecny na debacie. Podobnie jak część wysokich urzędników z MSZ. Ci, którzy krytykują, muszą zrozumieć, że to jest dopiero początek. Debata odbyła się faktycznie w Westminster Hall, która jest drugą salą w parlamencie. Będę składał wniosek o kolejną debatę, już w głównej sali. Mogą krytykować, ile chcą, ale co oni sami zrobili, żeby nagłośnić tę sprawę? Krytykom mówię: to dopiero początek. Wiem, że dziś Polska potrzebuje wsparcia. Chcę budować jak najsilniejsze brytyjsko-polskie relacje i pomagać Polsce. Jestem to winny moim przodkom. 


*ostatecznie po debacie Alan Duncan wyraził sceptycyzm, ostrzegł Warszawę przed otwieraniem tego tematu. Minister dodał, że "Zjednoczone Królestwo wierzy, że nie wolno nam zapominać o lekcjach historii, ale nie powinniśmy też pozostawać w przeszłości".

Z Danielem Kawczyńskim rozmawiał Daniel Czyżewski, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej