Na unijnym szczycie w Brukseli premier poruszył sprawę zwrotu wraku Tu-154M
Na unijnym szczycie w Brukseli premier Mateusz Morawiecki poruszył sprawę zwrotu wraku rządowego Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. Szef rządu mówił o tym przy okazji dyskusji o zestrzeleniu nad wschodnią Ukrainą samolotu MH17 malezyjskich linii lotniczych.
2018-06-28, 21:14
Posłuchaj
Mateusz Morawiecki powiedział, że w konkluzjach Rady Europejskiej znajdzie się zapis o tym, że pocisk, który trafił w malezyjski samolot, należał do rosyjskiego wojska. Udowodniło to międzynarodowe śledztwo, którego wyniki pod koniec maja przedstawił szef holenderskiej dyplomacji.
- Przypomniałem moim koleżankom i kolegom z Rady Europejskiej o katastrofie Tu-154M i o fakcie, że cały czas czekamy na zwrot wraku, przygotowując tym samym również dyskusję na ten temat. Oczywiście dyskusję o tyle trudniejszą, że tutaj działamy w reżimie, który niestety w 2010 roku wyjął ten temat spod jurysdykcji polskiej - mówił Mateusz Morawiecki.
Premier ocenił jednocześnie, że w przypadku katastrofy MH17 jest mocniejsze poparcie ze strony instytucji międzynarodowych, takich jak ONZ. "Będziemy się domagać i prawdy, i zwrotu wraku naszego samolotu" - podkreślił szef polskiego rządu.
W lipcu 2014 roku samolot malezyjskich linii lotniczych leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur i nad wschodnią Ukrainą został zestrzelony. Zginęło wtedy 298 osób.
REKLAMA
koz
REKLAMA