USA: kolejny parlamentarzysta z Hondurasu oskarżony o przemyt kokainy do Stanów Zjednoczonych
- Amerykańska prokuratura oskarżyła parlamentarzystę z Hondurasu o udział w spisku mającym na celu przemyt kokainy na terytorium Stanów Zjednoczonych. To już drugi członek honduraskiego parlamentu, któremu postawiono takie zarzuty w USA.
2018-07-18, 08:26
W stan oskarżenia został postawiony we wtorek członek honduraskiego Kongresu Narodowego (parlamentu) Midence Oqueli Martinez Turcios, a także trzy inne osoby, w tym były burmistrz miasta Yoro na północy Hondurasu, Arnaldo Urbina Soto.
Zdaniem prokuratury stanu Nowy Jork w latach 2004-2014 Martinez Turcios i Urbina Soto współpracowali z licznymi honduraskimi gangami zajmującymi się przemytem narkotyków i transportowali 100-kilogramowe dostawy kokainy przez Honduras z Wenezueli, Kolumbii i innych krajów.
Martinez Turcios miał należeć do gangu Cachiros i za swoje "usługi" otrzymać od niego ponad milion dolarów. Według prokuratury osobiście nadzorował transporty kokainy i uczestniczył w szkoleniach dla płatnych zabójców, których Cachiros zwerbowali z gangu MS-13.
Urbina Soto i dwaj pozostali oskarżeni pomagali w nadzorowaniu transportów.
Martinezowi Turciosowi i Urbinie Soto grozi dożywocie. Martinez Turcios twierdzi, że jest niewinny. Wszyscy oskarżeni przebywają poza USA, władze amerykańskie zapowiedziały, że będą się ubiegać o ich ekstradycję.
Na początku roku amerykańscy prokuratorzy oskarżyli innego parlamentarzystę z Hondurasu, Fredy'ego Renana Najerę Montoyę, o udział w spisku w celu przemycenia kokainy do USA. Dotychczas nie został zatrzymany przez władze amerykańskie. Zarzut udziału w biznesie narkotykowym postawiono w USA w ostatnich latach także innym wysoko postawionym przedstawicielom władz Hondurasu, w tym byłemu ministrowi ds. inwestycji Yankelowi Rosenthalowi i jego wujowi, byłemu wiceprezydentowi Jaime Rosenthalowi. Pierwszy przyznał się do próby wyprania w imieniu pewnego prawnika pieniędzy pochodzących ze sprzedaży narkotyków i został skazany na dwa lata i pięć miesięcy więzienia.
ras
REKLAMA