Pat Cox: Jan Paweł II mówił o dwóch płucach Europy, Wschodzie i Zachodzie
Polska i region były wykluczone przez historię, nie przez wybór obywateli – tak Pat Cox, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego tłumaczy swoje zaangażowanie w rozszerzenie UE. W kontekście zbliżających się wyborów do PE apeluje, by ich nieekceważyć i nie bagatelizować – politycy, których wybieramy, będą bowiem decydować o naszej przyszłości.
2018-07-21, 16:00
Padają pytania, czy rozszerzenie z 2004 roku, to błąd, czy nie żałuję – mówił w Warszawie Pat Cox, były przewodniczący PE, orędownik poszerzenia UE o kraje Europy Środkowo-Wschodniej, na spotkaniu w biurze Parlamentu Europejskiego w Warszawie. Cox kierował parlamentem w czasie, gdy do UE wchodziła Polska. W Warszawie przedstawiał swój sposób myślenia o Unii Europejskiej, tłumaczył, co według niego jest w niej cenne i wyjaśniał, dlaczego mimo wielu sceptycznych ocen - od początku był za rozszerzeniem Wspólnoty o nowe kraje, które po wojnie borykały się z narzuconym im ustrojem socjalistycznym. Dostrzegł też problem w tym, że obywatele nie widzą przełożenia między wyborem odpowiednich polityków a swoją przyszłością.
Pat Cox tłumaczył, że przed rozszerzeniem 2004 roku, potrzebne było poczucie odpowiedzialności, za to co się dzieje, by ten moment wychwycić i wykorzystać właściwie – stwierdził.
Dodał, że w jego przypadku, gdy stoi przed wyborem między dwoma wyzwaniami - podziałów czy różnorodności, zawsze wybiera to drugie, bo różnorodność wzbogaca, choć czasem wymaga wiele pracy.
Pat Cox zauwazył, że UE powstała z wolnego wyboru, w wyniku wolnej woli państw, które do niej weszły. Jednak, jak mówił Cox Europa Środkowo-Wschodnia była z UE wykluczona przez historię, nie przez wybór Polaków.
REKLAMA
Cox przypomniał również słowa Jana Pawła II, o tym, że Europa powinna oddychać dwoma płucami, wschodnim i zachodnim i że oba te obszary współtworzą UE. Również tym się kierował, opowiadając się za rozszerzeniem.
Polska jest członkiem Unii Europejskiej od 1 maja 2004. Traktat akcesyjny podpisano 16 kwietnia 2003 roku w Atenach. Razem z Polską do UE dołączyły Cypr, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Malta, Słowacja, Słowenia oraz Węgry. Było to tak zwane piątek rozszerzenie. Obecnie Unia Europejska wydaje się mniej otwarta na rozszerzenie, choć aspirujących do niej państw nie brakuje, jest wśród nich m.in. Ukraina, która swoją walkę o prozachodni kierunek przypłaciła wojną z Rosją.
"Tych, których posyłamy, będą potem decydować, jaka będzie nasza przyszłość"
Powoli zbliżają się kolejne wybory do Parlamentu Europejskiego. W tym roku poszczególne kraje UE przeprowadzą je w terminie 23-26 maja 2019 roku.
Wybory te mają ważne implikacje dla przyszłości UE – ocenił Pat Cox. Parlament Europejski w procesie kształtowania się UE coraz bardziej zyskuje na znaczeniu.
REKLAMA
Wyzwaniem dla polityków, mediów w jego ocenie, jest zainteresowanie wyborami w ogóle, tak by ludzie uznali, że to jest ważne dla ich losów, by zdali sobie sprawę, że wybierają ludzi, którzy ostatecznie będą decydowali o ich przyszłości. Wyborcy powinni wymagać od polityków i obarczać ich odpowiedzialnością, bo poprzez swoje decyzje wywierają wpływ na los bardzo wielu osób.
Byly szef PE stwierdził też, że Parlament Europejski zaczyna mieć coraz większe znaczenie w strukturach UE. Jednocześnie poszerza horyzonty polityków, bo podczas spotkań w grupach ponadnarodowych politycy dowiadują się nawzajem o perspektywach innych państw, mają okazję wczuć się w położenie polityków z innych krajów, mogą poznać inne opinie, inne punkty widzenia z pierwszej ręki. Ta możliwość poznania spojrzenia innych to rzadka szansa. – To otwiera umysły na inne narody i ich różnorodność. To wielka siła PE - podkreślał Pat Cox.
Pat Cox dodał, że Parlament Europejski, podobnie jak Komisja Europejska, w założeniu jest filarem metody Schumana i Monneta - która polega na tym, by zawsze starać się znaleźć wspólny interes.
Były wiceszef PE ocenił, że dość niska jest świadomość tego, iż Parlament Europejski zajmuje się sprawami ważnymi dla obywateli, które potem wpływają bezpośrednio na ich życie. Z ostatnich lat to na przykład ograniczenie opłat za roaming w UE, regulacja praw pasażerów linii lotniczych, etc.
REKLAMA
Podkreślał, że świadomość, by Europejczycy wybierali właściwych polityków jest bardzo ważna. Dużym wyzwaniem obecnie jest bowiem populizm. W efekcie bowiem nasza przyszłość będzie kształtowana przez tych ludzi, których poślemy, by przemawiali w naszym imieniu – powiedział.
Dodał, że UE ma wiele niedoskonałości. Jest to jednak przede wszystkim niezwykly prezent od poprzednich generacji, "które żyły w krwawej Europie” i jesteśmy odpowiedzialni za przetrwanie UE i jej modyfikowanie.
- Nie powinniśmy przez przypadek trafiać tam, dokąd nie chcemy. Trzeba się angażować, motywować, by aktywnym – mówił Pat Cox w kontekście rozwijania i zmieniania Unii Europejskiej.

REKLAMA