Ofiary i setki zaginionych po katastrofie zapory wodnej w Laosie
Po katastrofie zapory wodnej na południu Laosu jest wiele ofiar i setki zaginionych - podała we wtorek tamtejsza oficjalna agencja KPL. Tama, która obecnie jest w budowie, runęła w poniedziałek wieczorem, uwalniając pięć miliardów metrów sześciennych wody.
2018-07-24, 10:58
Zapora miała być częścią powstającej hydroelektrowni Xepian-Xe Nam. W poniedziałek o godzinie 20:00 lokalnego czasu tama runęła uwalniając wodę zalewając sześć wiosek w prowincji Attapeum w południowo-wschodnim Laosie.
Według agencji KPL w wyniku katastrofy zginęło "kilka osób", "setki" są zaginione a ponad 6,500 osób zostało pozbawionych dachu nad głową. Przyczyny zawalenia zapory nie są jeszcze znane.
Na miejsce tragedii przybył premier kraju, Thongloun Sisoulith. Lokalne władze wystosowały prośby o pomoc humanitarną.
Agencja AFP podkreśla, że obecnie w Laosie trwa budowa wielu zapór wodnych służących produkcji energii. Dużą jej część Laos eksportuje do krajów sąsiednich, głównie do Tajlandii. Od wielu lat organizacje działające na rzecz środowiska wyrażają zaniepokojenie ambicjami Laosu w zakresie hydroenergetyki, w szczególności wpływem budowy zapór na Mekong, jego florę i faunę oraz ludność zamieszkującą brzegi rzeki i lokalne gospodarki, które od Mekongu są zależne.
REKLAMA
Zapora w prowincji Attapu to inwestycja o wartości ponad miliarda dolarów, której realizacja trwa od 2013 roku. Projekt realizuje spółka joint venture Xe-Pian Xe-Namnoy Power Company (PNPC), w skład której wchodzi spółka tajlandzka, przedsiębiorstwo koreańskie oraz publiczna laotańska firma Lao Holding State Enterprise.
Według agencji AFP ta hydroelektrownia miała rozpoczął działalność w roku 2019. Według źródeł EFE i AP miało to nastąpić jeszcze w roku bieżącym. 90 procent produkowanej w niej energii planowano eksportować do Tajlandii.
msze/KPL
REKLAMA