Krzysztof Szczerski: liczymy, że w Australii zostanie podpisany list intencyjny ws. zakupu fregat rakietowych
Wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Australii towarzyszyć będzie delegacja MON. zakładamy, że efektem rozmów będzie podpisanie listu intencyjnego na zakup fregat rakietowych, które wzmocnią polską Marynarkę Wojenną - mówił w piątek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
2018-08-10, 12:51
Podczas piątkowej konferencji prasowej dotyczącej zbliżającego się wyjazdu prezydenta Dudy do Australii i Nowej Zelandii Szczerski poinformował, że delegacji towarzyszyć będzie osobna delegacja Ministerstwa Obrony Narodowej.
- Jednocześnie z wizytą pana prezydenta udaje się także minister obrony narodowej, który będzie prowadził swoje rozmowy i zakładamy, że ich efektem będzie podpisanie listu intencyjnego na zakup fregat rakietowych typu Adelaide, które mają wzmocnić polską Marynarkę Wojenną - oświadczył Szczerski.
Jak zaznaczył współpraca wojskowa polsko-australijska nie tylko dotyczy fregat, ale także "innych obszarów, które są dla nas istotne z punktu widzenia wojskowego".
Spotkanie z Polonią Australijską
Szczerski poinformował, że podczas wizyty w Nowej Zelandii zaplanowane jest m.in. spotkanie z przedstawicielami biznesu. - Także tam są przewidziane umowy bilateralne, w tym ważna umowa państwowa, rządowa w zakresie lotnictwa cywilnego, między Polska i Nową Zelandią - mówił. - W naszym rozumieniu i w naszych planach ma ona umożliwić rozwój połączeń lotniczych, które byłyby pod wspólnym kodem, pozwalałyby na podróż z Warszawy do Nowej Zelandii - dodał.
Szef gabinetu prezydenta zapowiedział, że podczas wizyty prezydent spotka się z "liczną Polonią australijską" i "będzie chciał obchodzić wspólnie 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości".
Dodał, że prezydent w Nowej Zelandii spotka się też z "grupą, którą nazywamy polskimi dziećmi z Pahiatua". - To są ludzie, którzy swoje życie rozpoczęli na kresach wschodnich RP, przeżyli sowieckie więzienia, przeżyli deportację i zsyłkę na Syberię. Tam stracili swoich rodziców i najbliższych, potem przeżyli gehennę tułaczki z wojskami w ramach tworzącej się armii Andersa przez Persję, skąd zostali rozdzieleni na cały świat i część z tych dzieci (...) na prośbę polskiego rządu na emigracji została wysłana do Nowej Zelandii - powiedział Szczerski.
koz
REKLAMA