Kandydat na prezydenta Pruszkowa zapowiada likwidację "układu deweloperskiego"

2018-10-05, 22:05

Kandydat na prezydenta Pruszkowa zapowiada likwidację "układu deweloperskiego"
Kandydat na prezydenta Pruszkowa Robert Bąkiewicz. Foto: PAP/Leszek Szymański

- Zlikwidujemy pruszkowski układ deweloperski, zajmiemy się roszczeniami mieszkańców w stosunku do Niemiec i wdrożymy rozwiązania pomagające drobnym przedsiębiorcom - zapowiedział w piątek kandydat Porozumienia Narodowo-Patriotycznego Pruszków na prezydenta miasta Robert Bąkiewicz.

Robert Bąkiewicz, który jest Prezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, podczas piątkowej konferencji prasowej w Pruszkowie wskazał, że oczekiwania mieszkańców miasta nie są realizowane przez obecnego prezydenta Jana Starzyńskiego. Jego zdaniem obecny zarząd Pruszkowa jest "pasywny w działaniu, nie zaspokaja podstawowych potrzeb". "Mamy ogromny problem z korkami, ogromny problem z połączeniem dwóch stron Pruszkowa i ja właśnie będę chciał się tym zająć" - mówił.

W jego ocenie problemem miasta jest również "układ deweloperski, który stawia w każdej najmniejszej plombie budynki wysokie, wielopiętrowe, w których przybywają kolejni mieszkańcy". - My się z tego bardzo cieszymy, ale infrastruktura miasta nie jest do tego dostosowana między innymi pod względem parkingów - tłumaczył.

Kandydat na prezydenta miasta przedstawił także ekspertów współpracujących z PNPP. - Jednym z ekspertów jest mecenas Stefan Hambura - on będzie zajmował się sprawami roszczeń w stosunku do Niemiec kierowanych przez samorząd i mieszkańców Pruszkowa - mówił.

Obecny na konferencji Stefan Hambura tłumaczył, że Pruszków zamieszkują m.in. osoby poszkodowane w czasie II wojny światowej.  - Chcielibyśmy, żeby roszczenia odszkodowawcze były kierowane nie tylko z Warszawy, ale również z poszczególnych miast w Polsce - wyjaśnił.

Kolejnym ekspertem współpracującym z Robertem Bąkiewiczem jest Aleksander Kisil, który - jak mówił kandydat na prezydenta - ma pomagać "we wdrażaniu pewnych rozwiązań dla przedsiębiorców". Zdaniem Aleksandra Kisila małym oraz średnim przedsiębiorcom w Pruszkowie może pomóc wprowadzenie waluty lokalnej. "Pierwsza sprawa, która jest do zrobienia lokalnie, to są podatki - podatki ustalają miasta gminy i można wprowadzić regulację, która będzie przyjazna przedsiębiorcom polskim drobnym, małym, średnim" - mówił. W jego ocenie władze Pruszkowa powinny również pomagać w kwestiach "pomocy bieżącej, prawnej, organizacyjnej, a także kwestii wspomożenia od strony finansowej".

Podczas konferencji głos zabrała również Joanna Teglund, zajmująca się zagadnieniami związanymi z migrantami. - W tej chwili do Polski przyjeżdżają setki tysięcy imigrantów, w ciągu pięcioletniej kadencji prawdopodobnie przybędą miliony. - mówiła. - Te gminy, miasta, które dobrze wybiorą swoich prezydentów, radnych, być może unikną losu wielu gmin miast szwedzkich, gdzie kobiety po zmroku już boją się wychodzić z domu - mówiła.

Zdaniem Joannny Teglund Robert Bąkiewicz jako prezydent miasta "będzie mógł zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Pruszkowa, zadba żeby nie powstały getta muzułmańskie, które już się tworzą w wielu miejscach w Polsce, zadba o to, żeby dzieci nie były indoktrynowane ideologią gender już w przedszkolach".


PAP/kg

Polecane

Wróć do strony głównej