Rating Polski w górę. Premier: nie jestem zaskoczony

Agencja Standard & Poor’s Global podniosła wskaźnik wiarygodności kredytowej Polski z BBB+ do A-. Analitycy uzasadnili tę decyzję solidnym i zrównoważonym wzrostem gospodarczym oraz spadającym zadłużeniem naszego kraju. Agencja Fitch z kolei potwierdza natomiast dotychczasowy rating naszego kraju. Według obu oceniających instytucji perspektywa wiarygodności kredytowej Polski jest stabilna.

2018-10-13, 06:37

Rating Polski w górę. Premier: nie jestem zaskoczony

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że nie jest zaskoczony podwyższeniem przez agencję Standard & Poor's ratingu Polski. - Wiem, jak wygląda polska gospodarka. Wiem w jakim jest stanie - jest w bardzo dobrym stanie- powiedział premier w rozmowie na antenie RMF FM. 

- Ta sama agencja, która dwa i pół roku temu obniżyła nam rating, teraz go podwyższyła. To A minus jest dla mnie znakiem, że idziemy w dobrym kierunku- mówił Mateusz Morawiecki. Dodał, że ta decyzja oznacza "przyciągnięcie do Polski większej liczby inwestorów, bezpieczeństwo na rynkach finansowych, niższe koszty obsługi długu". - Dzięki temu możemy więcej pieniędzy przeznaczyć na nasze programy- wyjaśniał premier w rozmowie z RMF FM. 

Z kolei w TVP Info Mateusz Morawiecki tłumaczył, że "jest to potwierdzenie bardzo dobrego stanu polskiej gospodarki i stanu finansów publicznych. Potwierdzenie, że nasz program uszczelnienia podatków działa". Jego zdaniem, agencja ratingowa pozytywnie oceniła sposób zarządzania przez polski rząd deficytem budżetowym, spadek długu publicznego czy wzrost PKB. Mateusz Morawiecki powiedział również, że podniesienie ratingu Polski to zaprzeczenie krytycznych opinii polityków opozycji. - Jest to dwója z ekonomii dla Schetyny, Rostowskiego, Balcerowicza - powiedział premier w TVP Info. 

Zmiana stanowiska

W styczniu 2016 roku Standard & Poor’s zaszokowała polityków i ekonomistów obniżając rating Polski z A- do BBB+. Analitycy agencji twierdzili, że programy społeczne rządu PiS, takie jak Rodzina 500 Plus, podniesienie kwoty wolnej od podatku i obniżenie wieku emerytalnego, nie znajdą pokrycia w dochodach państwa.

REKLAMA

Wskazywano także na spory wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz osłabienie niezależności mediów publicznych. Po niespełna dwóch latach S&P przywróciła wskaźnik A- , a z uzasadnienia tej decyzji wyłania się obraz Polski jako kraju nie tylko z solidnym, ale też zrównoważonym wzrostem oraz zróżnicowaną i konkurencyjną gospodarką. Agencja chwali też "roztropność fiskalną" polskich władz oraz otwartość gospodarki, której przejawem jest fakt, że eksport stanowi już 55 procent PKB naszego kraju. 

S&P prognozuje utrzymanie konkurencyjności polskiej gospodarki, mimo przyspieszenia wzrostu płac w tym roku. Podczas, gdy jeszcze dwa lata temu eksperci S&P przestrzegali przed wzrostem długu publicznego, teraz chwalą rząd za utrzymanie w ryzach deficytu, który w tym roku nie przekroczy 1 procentu PKB.

Podkreślają, że jest to zasługa między innymi lepszej ściągalności VAT oraz utrzymania w ryzach wzrostu wydatków. Jako długofalowe wyzwanie dla Polski S&P wskazuje na starzenie się populacji. Agencja ocenia, że mimo sporów, z Brukselą w sprawie niezależności sądownictwa, Polska pozostanie wierna członkostwu w Unii Europejskiej ze względu na interesy ekonomiczne oraz w dziedzinie bezpieczeństwa.

Wzrost gospodarczy spowolni, ale nie poniżej 3 proc. 

Wzrost gospodarczy Polski bez idącego za tym wzrostu zadłużenia zewnętrznego wynika zdaniem S&P ze "znacznych" transferów finansowych UE. Agencja szacuje, że w latach 2018-20 wyniosą one rocznie 2,1 proc. PKB. "Później spodziewamy się spadku transferów do ok. 1,5 proc. PKB rocznie, jednak ich ostateczna wielkość zależeć będzie od nadchodzących negocjacji w ramach UE" - napisano. 

REKLAMA

Spadek dostępności środków UE dla Polski w przyszłości odzwierciedla również w ocenie S&P "różnicę zdań" między Komisją Europejską, a Polską w kwestii konstytucjonalności prawodawstwa krajowego. S&P uważa przy tym, iż w długim terminie Polska podtrzyma swoje zobowiązanie do pozostania członkiem Unii Europejskiej "z uwagi na przekonujące interesy gospodarcze i bezpieczeństwa". 

S&P prognozuje, że wzrost gospodarczy Polski w 2018 r. wyniesie 4,8 proc., a w 2019 r. spowolni do 3,4 proc. "Prognozujemy także, że wzrost gospodarczy spowolni na przestrzeni kolejnych kilku lat, ale nie spadnie poniżej 3 proc. rdr, o ile otoczenie zewnętrzne nie pogorszy się poza nasze obecne przewidywania. Długoterminowe perspektywy wzrostu są trudniejsze do przewidzenia. Malejąca populacja osób w wieku produkcyjnym oraz niedobór wykwalifikowanej siły roboczej prawdopodobnie ograniczą wzrost poza horyzontem prognozy" - napisano.

Saldo obrotów bieżących stopniowo będzie zmierzać w kierunku deficytu 

Do wyhamowania wzrostu w 2019 r. przyczynią się, zdaniem agencji, ograniczenia w podaży pracy, w tym z Ukrainy, rosnące koszty pracy, niski popyt na kredyt wśród małych i średnich przedsiębiorców oraz niesprzyjające efekty bazowe. 
Mimo 7-proc. wzrostu wynagrodzeń S&P widzi niewiele przejawów substytucji pracy kapitałem wśród przedsiębiorców, za wyjątkiem kilku sektorów zorientowanych międzynarodowo. 

REKLAMA

Taki poziom wzrostu płac, jak wskazano, nie przełoży się na spadek konkurencyjności polskiej gospodarki. Zdaniem agencji, spadek tempa wzrostu inwestycji w II kw. (do 4,5 proc. rdr z 8,1 proc.) tłumaczyć można niższym wzrostem nakładów w tej kategorii przez mniejsze firmy. wydatki inwestycyjne dużych przedsiębioerst5w oraz w sektorze publicznym pozostają prężne - uważa S&P. 

Agencja przewiduje, że w saldo obrotów bieżących Polski stopniowo będzie zmierzać w kierunku deficytu (2,3 proc. w 2021 r.), z uwagi na wzrost realnych płac oraz inwestycji publicznych, spodziewany wzrost importochłonności gospodarki oraz wysokie ceny ropy naftowej. 

Agencja Fitch potwierdziła rating Polski na poziomie "A-" 

Agencja Fitch wskazała natomiast, że prognozowany przezeń poziom deficytu sektora finansów publicznych na 2018 r. rzędu 1,8 proc. jest niższy niż mediana państw z koszyka ratingowego "A". Fitch oczekuje przy tym wzrostu deficytu gg do 2,0 proc. PKB i 2,2 proc. w 2019 i 2020 r. z uwagi na spodziewany wzrost wydatków i niższy wzrost gospodarczy. 

W horyzoncie prognozy agencja prognozuje trzymanie się przez rząd reguły wydatkowej, pomimo presji na wzrost wydatków. Szacowany przez Fitch dług publiczny (50 proc. PKB w 2018 r.) plasuje się powyżej mediany koszyka ratingowego "A". Z kolei przewidywany poziom zadłużenia zewnętrznego netto na poziomie 26,5 proc. PKB wypada zdaniem agencji na tle koszyka "niesprzyjająco" (mediana -8,3 proc. PKB). 

REKLAMA

Agencja podtrzymała wyrażoną we wrześniu opinię, że polski bank centralny rozpocznie cykl podwyżek stóp procentowych w II poł. 2019 r., w związku ze wzrostem inflacji w górne pasmo odchyleń od celu (2,5-3,5 proc.). 

Zdaniem agencji, niesprzyjający Polsce ewentualny werdykt Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości związany ze sprawą KRS (ETS bada prawidłowość wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa) "niemal na pewno" doprowadziłoby do dalszego pogorszenia się relacji na linii Polska-UE. 

kad 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej