Odra szaleje za wschodnią granicą. Rośnie liczba chorych na Ukrainie

2018-11-05, 21:29

Odra szaleje za wschodnią granicą. Rośnie liczba chorych na Ukrainie
Jednym z objawów odry jest wysypka plamisto-grudkowa. Foto: Shutterstock

Na Ukrainie w tym roku zanotowano ponad 30 tysięcy zachorowań na odrę. Na Białorusi zaś odnotowano ponad 200 przypadków odry. Zachorowań jest więcej także w Rosji. 

Według danych ukraińskiego ministerstwa zdrowia w zeszłym tygodniu na odrę zachorowało ponad 1300 Ukraińców. Ogółem od początku roku odrą zaraziło się ponad 35 tysięcy obywateli Ukrainy, co sprawia, że jest to kraj z największą zachorowalnością w Europie.

Oprócz obwodów lwowskiego i wołyńskiego w czołówce regionów z największą liczbą zachorowań znajdują się obwody iwano - frankowski, zakarpacki, tarnopolski i czerniowiecki. Jedynie we Lwowie w ciągu ostatniego weekendu z powodu odry do szpitali trafiło 62 dzieci i 16 dorosłych. Według ministerstwa zdrowia większość zakażonych odrą Ukraińców nie posiadało odpowiednich szczepień. 

Na Białorusi zachorowało ponad 200 osób od początku roku

Według oficjalnych danych na odrę zachorowało na Białorusi 230 osób. Większość z zarażonych osób zachorowała podczas pobytu na sąsiadującej z Białorusią Ukrainie - informuje agencja BiełTA, powołując się na Centrum. Prawdopodobnie część osób "przywiozła" wirusa z Europy Zachodniej. 85 proc. spośród osób, które zachorowały, nie było wcześniej szczepionych.

Informacje o wysokim wskaźniku szczepień wśród dzieci potwierdzają lekarze. - Przy poziomie 95 proc. sytuację można kontrolować, tzn. nie ma ryzyka wybuchu epidemii. W ostatnim czasie zwracają się do nas pacjenci, którzy wcześniej nie zaszczepili się sami lub nie robili szczepień dzieciom. Jest to reakcja na informacje o zachorowaniach na odrę" – powiedział PAP pediatra z Mińska.

Na Białorusi kalendarz szczepień ochronnych jest podobny do polskiego. Szczepionkę przeciwko odrze przewiduje w wieku 12 miesięcy. W odróżnieniu od Polski białoruskie dzieci powinny być szczepione powtórnie w wieku sześciu lat.

Problem z odrą ma również Rosja


Od stycznia do końca sierpnia tego roku wskaźnik zachorowań na odrę w Rosji wynosił 1,3 na 100 tysięcy mieszkańców, co oznaczało poziom 2,5 razy niższy niż w najbardziej niekorzystnym okresie w ostatniej dekadzie. Niemniej ze statystyk wynika, że przypadków odry jest znacznie więcej niż jeszcze rok czy dwa lata temu. Od stycznia do czerwca br. odnotowano w Rosji 1 717 przypadków, podczas gdy w analogicznym okresie 2017 roku było ich tylko 127.

Według danych Rospotriebnadzoru zachorowania na odrę w Rosji w 2018 roku wywołane były w większości przypadków wirusem o genotypie charakterystycznym dla krajów europejskich. Ponad 90 proc. przypadków zachorowań stanowili przybysze z innych państw, którzy nie byli zaszczepieni przeciw chorobie. Jeśli chodzi o wiek chorych, to 55,4 proc. stanowiły dzieci. Również wśród nich 90 proc. stanowiły te, które nie zostały zaszczepione.

Rospotriebnadzor oceniał w tym kontekście, że unikanie szczepień wynika z poglądów religijnych, jak również jest obserwowane wśród osób narodowości romskiej prowadzących wędrowny tryb życia i niezwracających się do służb zdrowia.

Pod koniec sierpnia br. Rospotriebnadzor zapewniał, że przy pojawieniu się w Rosji ognisk odry podejmowane są działania, dzięki którym choroba pozostaje ograniczona i nie rozprzestrzenia się dalej. Informował także o prowadzonych szczepieniach osób niezaszczepionych na odrę, które na nią nie chorowały, szczepieniu dzieci, które przyjęły szczepionkę tylko jeden raz, a także akcji propagowania szczepień w społeczeństwie.

kad

Polecane

Wróć do strony głównej