Europejscy politycy przestrzegali przed nacjonalistycznymi poglądami

2018-11-11, 21:47

Europejscy politycy przestrzegali przed nacjonalistycznymi poglądami
Angela Merkel i Emmanuel Macron. Foto: PAP/EPA/BENOIT TESSIER / POOL

Podczas inauguracji Forum na Rzecz Pokoju w Paryżu prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Angela Merkel i szef ONZ Antonio Guterres (czyt. Guterisz) ostrzegli przed niebezpieczeństwami wynikającymi z nacjonalizmu. 

Kanclerz Niemiec powiedziała, że w obecnym świecie nacjonalistyczne poglądy mogą paść na podatny grunt. Skrytykowała też ideę izolacjonizmu. - Idea ta nie była właściwym rozwiązaniem ponad 100 lat temu, więc jak może być właściwym teraz? - pytała retorycznie Angela Merkel. - Większość dzisiejszych działań i zagrożeń nie może być rozwiązywana tylko przez jeden naród, ale tylko poprzez wspólne działanie - podkreślała niemiecka polityk. 

Szef ONZ ostrzegł przed podobieństwami dzisiejszych czasów i "niebezpiecznymi" latami 30. ubiegłego wieku. "Widzę wiele podobieństw z początkiem XX wieku i lat 30-tych, daje to podstawy do obaw, że może dojść do nieprzewidywalnego ciągu zdarzeń" - powiedział Antonio Guterres. 

Prezydent Francji Emmanuel Macron podkreślił w swoim przemówieniu, że zmiany klimatu, terroryzm, cyberprzestępczość i rozprzestrzenianie broni jądrowej destabilizują społeczeństwo. - Jesteśmy osłabiani przez smutne namiętności - nacjonalizm, antysemityzm czy ekstremizm - mówił francuski polityk.

Według polskiego ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza raczej nie należy oczekiwać konkretnych wniosków po obradach Forum. To spotkanie ma bowiem raczej wymiar symboliczny. 

Obchody rocznicy zakończenia I wojny światowej

Forum na Rzecz Pokoju zbiegło się z obchodami setnej rocznicy zakończenia I wojny światowej. W uroczystościach upamiętniających udział wzięły delegacje 98 państw, w tym prezydenci i szefowie rządów niemal siedemdziesięciu krajów. Prezydent Francji Emmanuel Macron oddał hołd milionom ofiar pierwszej wojny światowej, przewodnicząc uroczystościom.

Obok Emmanuela Macrona, pod paryskim Łukiem Triumfalnym obecnych było ponad 60 innych głów państw i szefów rządów, w tym prezydent USA Donald Trump, prezydent Rosji Władimir Putin i kanclerz Niemiec Angela Merkel. - Lekcją Wielkiej Wojny nie może być podtrzymywanie resentymentów między narodami ani nie wolno zapominać o przeszłości. Jest naszym głęboko zakorzenionym obowiązkiem, by myśleć o przyszłości i zastanawiać się nad tym co istotne - powiedział prezydent Francji w swym przemówieniu. 

"Nacjonalizm jest zdradą"

Ostrzegł jednocześnie przed nacjonalizmem jako dzisiejszym źródłem zagrożenia dla pokoju. -Stare demony budzą się, gotowe szerzyć chaos i śmierć - mówił, wskazując, jak mogą być wykorzystywane ideologia, religia i lekceważenie faktów. - Historia czasami grozi powtórzeniem swych tragicznych wątków i podważeniem dziedzictwa pokoju, o którym myślimy, że zostało przypieczętowane krwią naszych przodków - podkreślił Emmanuel Macron. 

- Patriotyzm jest dokładnym przeciwieństwem nacjonalizmu. Nacjonalizm jest jego zdradą - ocenił francuski prezydent. Według niego niebezpieczeństwem są także nowe ideologie, wywierające wpływ na religie. 

Emmanuel Macron wezwał do walki o pokój i lepszy świat. Jako konkretne zagrożenia dla ludzkości wymienił zmiany klimatyczne, biedę, głód i społeczne nierówności. 

Po uroczystościach francuski prezydent i jego małżonka Brigitte wydali w Pałacu Elizejskim obiad dla przybyłych do Paryża zagranicznych dostojników państwowych.

msze

Polecane

Wróć do strony głównej