Brexit: jedna narada w Brukseli, druga w Londynie. Czy uda się przyjąć porozumienie?

W Brukseli dziś narada ambasadorów z unijnych krajów poświęcona wstępnemu porozumieniu w sprawie Brexitu. W tej sprawie spotyka się dziś w Londynie także brytyjski rząd. 

2018-11-14, 07:18

Brexit: jedna narada w Brukseli, druga w Londynie. Czy uda się przyjąć porozumienie?

Posłuchaj

W Brukseli spotkanie ambasadorów UE w sprawie Brexitu. Korespondencja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Negocjatorzy z Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii rozwiązali wczoraj problem przyszłej granicy irlandzkiej, przełamując impas w rozmowach. Jako pierwsza poinformowała o tym irlandzka telewizja RTE, a za nią brytyjskie media. Informację o wstępnym porozumieniu potwierdziło też później Polskie Radio. Zakłada ono, że po Brexicie Irlandia Północna pozostałaby w unii celnej, a żeby ułatwić przepływ towarów, Londyn ma koordynować część przepisów celnych ze Wspólnotą.  

Unijni dyplomaci i urzędnicy bardzo ostrożnie wypowiadają się o wstępnym porozumieniu i podkreślają, że negocjacje trwają. W przeszłości doszło już raz do przełomu w rozmowach, Europa była skłonna zaakceptować porozumienie, zostało ono jednak odrzucone na Wyspach Brytyjskich. Z tego też powodu unijni ambasadorowie zapoznają się ze szczegółami porozumienia, ale omówią też plany awaryjne na wypadek braku porozumienia, które wczoraj przyjęła Komisja Europejska. 

- Pracujemy nad porozumieniem, mamy nadzieję, że uda się uniknąć fiaska negocjacji, ale musimy być przygotowani na każdą sytuację - wyjaśniał wczoraj wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans. 

W ramach tych przygotowań Komisja zaproponowała wczoraj zniesienie wymogu wizowego dla Brytyjczyków po Brexicie. Jedną z propozycji jest też utrzymanie obowiązujących reguł w ruchu lotniczym. Pakiet działań obejmuje również uznawanie niektórych licencji i certyfikatów sanitarnych. Dotyczy także między inny usług finansowych, spraw związanych z ochroną danych osobowych, oraz polityki klimatycznej. 

Wieczorem członkowie brytyjskiego gabinetu mieli już okazję zobaczyć wstępny tekst umowy z Unią Europejską, liczący około pięciuset stron. Uzgodnienia negojcatorów obu stron, muszą jeszcze zaakceptować politycy. Nadzwyczajne spotkanie członków gabinetu - o 15.00 czasu obowiązującego w Polsce. 

Jednak w Londynie już słychać krytyczne głosy ze strony członków skrzydła twardych eurosceptyków w Partii Konserwatywnej. Były szef dyplomacji Boris Johnson mówi krótko: ten układ jest nie do zaakceptowania. - Po raz pierwszy od tysiącleci nasz parlament nie będzie miał nic do powiedzenia o prawach obowiązujących w tym kraju - powiedział polityk. W podobnym tonie wypowiada się w BBC lider skrzydła eurosceptycznego w Partii Konserwatywnej Jacob Rees-Mogg. - Układ sprawiłby, że zostaniemy w Unii Celnej i de facto w wspólnym rynku. To państwo wasalne - ocenił Jacob Rees-Mogg. 

fc


Polecane

Wróć do strony głównej