Dmitrij Miedwiediew: może dojść do odwołania wyborów na Ukrainie
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że wprowadzenie stanu wojennego na Ukrainie może doprowadzić do odwołania wyborów prezydenckich w tym kraju, przewidzianych na 31 marca 2019 r.
2018-11-27, 16:20
- Rezultatem prowokacji w Cieśninie Kerczeńskiej jest wprowadzenie stanu wojennego, co pozwala sprawującym władzę choć trochę prężyć muskuły i zwiększyć poparcie wśród ludności. Możliwe, że rozpatruje się też wariant maksymalny – rezygnację z przeprowadzenia wyborów – powiedział Miedwiediew agencji TASS.
Zwracając uwagę, że wcześniej nawet w trudniejszych sytuacjach nie wprowadzano na Ukrainie stanu wojennego, ocenił, że chodzi o "technologie wyborcze, technologie polityczne".
Dmitrij Miedwiediew Wszystko wskazuje na to, że przeprowadzono tę prowokację właśnie po to, żeby doprowadzić do konkretnych decyzji, korzystnych dla urzędującego prezydenta (Poroszenki)
Według niego prezydent Petro Poroszenko nie ma szans na wygranie wyborów prezydenckich przy obecnym układzie sił na Ukrainie, a nawet, być może, na wejście do drugiej tury.
- Wszystko wskazuje na to, że przeprowadzono tę prowokację właśnie po to, żeby doprowadzić do konkretnych decyzji, korzystnych dla urzędującego prezydenta – ocenił.
REKLAMA
Według niego incydent w Cieśninie Kerczeńskiej stworzy dodatkowe problemy dla Ukrainy. - Spowoduje to, a w każdym razie może spowodować poważne problemy dla gospodarki Ukrainy. I oczywiście nie poprawia stosunków między Federacją Rosyjską i Ukrainą – oznajmił.
Kryzys w Cieśninie Kerczeńskiej
W niedzielę Rosjanie zaatakowali trzy jednostki ukraińskiej marynarki wojennej, które płynęły z Odessy do portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim. Do incydentu doszło w pobliżu mostu nad Cieśniną Kerczeńską, zbudowanego przez Rosję po zaanektowaniu Krymu.
Według strony ukraińskiej zdarzenie miało miejsce na wodach neutralnych. Moskwa utrzymuje, że Ukraińcy wpłynęli na jej wody terytorialne.
W wyniku ostrzału rannych zostało sześciu ukraińskich marynarzy – podały władze w Kijowie, według których łącznie na pokładach trzech jednostek było 23 marynarzy. Wszyscy oni zostali zatrzymani przez Rosjan, którzy przejęli także ukraińskie okręty.
REKLAMA
W związku z zaostrzeniem sytuacji parlament Ukrainy zatwierdził w poniedziałek dekret prezydenta Petra Poroszenki o stanie wojennym. Gazeta rządowa "Uriadowyj Kurier" napisała, że zacznie on obowiązywać od środy. Stan wojenny obejmie obwody przy granicy z Rosją i separatystycznym Naddniestrzem w Mołdawii oraz obwody położone nad Morzem Czarnym i Azowskim.
dn
REKLAMA