Papież do młodych: przyjmujcie życie takim, jakie jest
- Świat jest nie tylko dla silnych - powiedział papież Franciszek podczas czuwania z udziałem uczestników Światowych Dni Młodzieży w sobotę wieczorem w Panamie. Szacuje się wstępnie, że na uroczystość przybyło kilkaset tysięcy osób. Papież zaznaczył, że powiedzenie Bogu "tak", to odwaga, by przyjąć życie, takie, jakie jest, akceptując wszystko, co nie jest doskonałe, ale mimo to warte jest miłości.
2019-01-27, 06:37
Posłuchaj
Papież Franciszek zachęcał młodych z całego świata, by nie lękali się przyjmować życia takim, jakie jest. Jak podkreślał - ze wszystkimi jego kruchościami i małościami, ale również z całą wspaniałością i pięknem.
- Świat jest nie tylko dla silnych, wielkość nie polega na tym, że ma się najnowszy samochód - mówił papież Franciszek podczas czuwania z udziałem uczestników Światowych Dni Młodzieży w sobotę w Panamie. W uroczystości uczestniczyło kilkaset tysięcy osób.
W przemówieniu w czasie czuwania na błoniach imienia świętego Jana Pawła II w Metro Park papież mówił: "Powiedzenie Panu "tak" to odwaga, by przyjąć życie takim, jakim jest, wraz z całą jego kruchością i małością, a często nawet ze wszystkimi jego sprzecznościami i brakiem sensu".
REKLAMA
- Oznacza przyjęcie naszej ojczyzny, naszych rodzin, naszych przyjaciół, takich, jakimi są, także z ich słabościami i małostkowością. Przyjęcie życia ukazuje się także, kiedy akceptujemy to wszystko, co nie jest doskonałe, czyste lub przefiltrowane, ale tym niemniej warte jest miłości" - dodał.
"Potrzebne są korzenie"
Pytał: "Czy ktoś z tego powodu, że jest niepełnosprawny lub wrażliwy, nie jest godny miłości? Czy ktoś, kto jest cudzoziemcem, jest chory czy w więzieniu, nie jest godny miłości?". Franciszek kilkakrotnie zadał to pytanie i prosił młodzież o odpowiedź.
Przypominał, że Jezus "wziął w ramiona trędowatego, ślepca i paralityka, objął faryzeusza i grzesznika".
REKLAMA
"Objął łotra na krzyżu, a nawet uściskał i przebaczył tym, którzy Go krzyżowali. Dlaczego? Ponieważ tylko to, co się miłuje może być zbawione" - wskazał.
Używając języka nowych technologii papież tłumaczył, że życie chrześcijańskie "nie jest zbawieniem zawieszonym w chmurze, czekającym na pobranie ani nową aplikacją do odkrycia".
- Nie jest ćwiczeniem umysłowym będącym owocem technik rozwoju osobowego ani też tutorialem, przy pomocy którego można nauczyć się ostatnich nowości - mówił Franciszek wśród braw.
REKLAMA
- Maryja nie pojawiła się w ówczesnych sieciach społecznościowych, nie była influencerką, ale ani tego nie chcąc, ani nie szukając, stała się kobietą, która miała największy wpływ na historię - mówił.
Papież podkreślał, że "życie nie ma korzeni i wysycha" bez pracy, edukacji, wspólnoty i rodziny. Bez tego, zaznaczył, trudno marzyć o przyszłości.
- Nie jest możliwe, aby ktoś się rozwinął, jeśli nie ma silnych korzeni, które pomagają, by stać mocno na nogach i trzymać się ziemi - wskazał.
Podstawy dla młodzieży
Zdaniem papieża starsze pokolenia muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie korzenie i podstawy dają młodzieży.
REKLAMA
- Dobrze wiemy, że nie wystarczy być połączonym przez cały dzień do internetu, aby czuć się uznanym i kochanym. Bycie docenianym i zaproszonym do czegoś, to więcej, niż być w sieci. Oznacza znalezienie przestrzeni, w których z waszymi rękoma, sercem i głową możecie poczuć się częścią większej wspólnoty, która was potrzebuje i której wy również potrzebujecie - tłumaczył Franciszek młodzieży z ponad 150 krajów.
Dodał, że być "influencerem w XXI wieku" oznacza być stróżem korzeni i tego wszystkiego, co "przeciwdziała temu, by nasze życie było ulotne i wyparowało w nicości".
Franciszek przywołał słowa świętego Alberto Hurtado z Chile, który ponad 7 dekad temu zastanawiał się, czy postęp społeczeństwa będzie prowadził jedynie do zdobycia najnowszego modelu samochodu lub najnowszej techniki rynkowej.
- Pytam was: czy to jest wasza wielkość? - mówił papież. Zachęcił do refleksji nad tym, czy objawia się ona tym, że ma się najnowszy model samochodu. Tłumaczył, że tylko miłość czyni wszystkich "bardziej ludzkimi, pełniejszymi". - Cała reszta to dobre, lecz puste placebo - przestrzegł.
Na błoniach imienia świętego Jana Pawła II powiewały flagi wielu krajów, wśród nich także polskie. W Panamie na ŚDM jest ponad 3500 Polaków.
REKLAMA
Przed czuwaniem tłumy pielgrzymów entuzjastycznie powitały Franciszka, gdy pozdrawiał ich objeżdżając teren w papamobile.
Wcześniej odbyła się tam spontaniczna zabawa młodych ludzi, którzy śpiewali i tańczyli swoje narodowe pieśni.
W niedzielę o godzinie 8.00 rano miejscowego czasu, czyli o godz. 14 czasu polskiego na tych samych błoniach, Campo San Juan Pablo II papież odprawi mszę kończącą 34. Światowe Dni Młodzieży. Na mszy obecna będzie małżonka prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA