Beata Szydło: czas ostudzić emocje, usiąść do stołu i zastanowić się nad kierunkiem zmian
- Przyszedł moment, kiedy trzeba ostudzić emocje, wyciszyć spory i wspólnie usiąść do stołu. Każda ze stron jest przy tym stole potrzebna - powiedziała wicepremier Beata Szydło.
2019-04-26, 13:18
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
![Kanc 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/291724fc-cb55-4b0f-b210-4763aa4fb12f.jpg)
Premier: kompromis jest najlepszą metodą dojścia do dobrych rozwiązań
W centrum konferencyjnym na PGE Narodowym trwa okrągły stół edukacyjny zorganizowany z inicjatywy premiera Mateusza Morawieckiego. Obrady skoncentrują się wokół czterech tematów: uczeń, nauczyciel, jakość edukacji i nowoczesna szkoła.
Obrady okrągłego stołu mają - jak wskazywała wicepremier - wytyczyć działania na przyszłość.
- Jesteśmy w trakcie rozmów, w trakcie dialogu - bo mam nadzieję i jestem przekonana, że wciąż tak jest - z partnerami społecznymi, którzy od kilku tygodni rozmawiali razem ze stroną rządową w Centrum Dialogu Społecznego. Nie były to łatwe rozmowy i pewnie czeka nas jeszcze sporo niełatwych. Ale też tematy, które tam są poruszane, i oczekiwania są fundamentalnymi dla środowiska pedagogicznego, dla przyszłości polskiej oświaty, ale też niełatwymi do rozwiązania - mówiła.
Dodała, że choć nie osiągnięto całkowitego rozwiązania problemu, to jednak "zrobiono krok naprzód".
- Przyszedł moment, kiedy trzeba ostudzić emocje, wyciszyć spory i wspólnie, razem usiąść do stołu. Zastanowić się, w którym kierunku pójdziemy. Każda ze stron jest przy tym stole potrzebna, ponieważ o przyszłości oświaty, przyszłości polskiej szkoły nie sposób rozmawiać m.in. bez nauczycieli i rodziców - powiedziała wicepremier.
"Chcemy, aby nauczyciele godnie zarabiali"
Beata Szydło wskazywała, że obecny system wynagradzania nauczycieli jest systemem, który wyczerpał swoje możliwości i musimy "mieć odwagę podjąć dyskusję na ten temat".
- Chcemy, aby nauczyciele godnie zarabiali. Chcemy, aby to był zawód, do którego będą aspirowali najlepsi, najwybitniejsi absolwenci, który będzie dawał satysfakcję, dzięki któremu będą mogli swoje ambicje zawodowe spełniać właśnie pedagodzy – mówiła Szydło.
- Ale też chcemy, aby szkoła przygotowywała doskonale naszą młodzież. Aby młodzi Polacy mieli równe szanse konkurowania ze swoimi rówieśnikami na całym świecie, żeby tworzyli dobrą przyszłość Polski – dodała.
Beata Szydło zastanawiała się jednocześnie, jak się z tym zmierzyć i jakie podjąć wyzwania, "w którym kierunku powinniśmy pójść". - To są te pytania, na które musimy sobie odpowiedzieć przy tym stole, zapraszając do niego jeszcze tych, którzy zostali już przez nas zaproszeni, a którzy dzisiaj nie podjęli decyzji o tym, żeby tutaj razem z nami wspólnie być – mówiła.
- Wierzę głęboko, że oni dołączą, bo nie ma takiej możliwości, żeby którakolwiek ze stron nie miała swojego wkładu w przygotowanie dobrej perspektywy dla polskiej oświaty. To jest nasza wspólna odpowiedzialność – podkreśliła.
Wicepremier wyraziła też nadzieję, by rozpoczynająca się w piątek debata "skończyła się konkretnym, wymiernym efektem, który potem będziemy mogli przełożyć na dobre zmiany dla polskiej szkoły, dla oświaty, dla przyszłości Polski".
dn
REKLAMA
REKLAMA