Zbigniew Wodecki we wspomnieniach Haliny Frąckowiak. "Ta przyjaźń scalała nasze rodziny"

2019-05-22, 15:55

Zbigniew Wodecki we wspomnieniach Haliny Frąckowiak. "Ta przyjaźń scalała nasze rodziny"
Zbigniew Wodecki. Foto: Jakub Kaczmarczyk/PAP

Dwa lata temu, 22 maja 2017 roku, zmarł Zbigniew Wodecki. Jedna z najbardziej wyrazistych i najpopularniejszych postaci polskiej sceny muzycznej, piosenkarz, kompozytor, ale również wspaniały przyjaciel. Jakim człowiekiem był prywatnie? Jak zapamiętali go najbliżsi? O swoich wspomnieniach ze Zbigniewem Wodeckim dla portalu PolskieRadio24.pl opowiedziała Halina Frąckowiak.  

- Zbyszek był bardzo silną osobowością, dlatego został zapamiętany, jako osoba wciąż obecna. Miał w sobie coś bardzo szlachetnego, arystokratycznego. Pięknego, choć nie wyniosłego. Był ludzki, dla wszystkich bardzo serdeczny, wrażliwy na ludzkie życie. Spostrzegał to, co się działo z drugim człowiekiem - wspominała Halina Frąckowiak. 

Wokalistka i wieloletnia przyjaciółka Zbigniewa Wodeckiego powiedziała również, że bardzo chciałaby, żeby powstała ulica Jego imienia. - Pamięć o człowieku żyje w nas. I człowiek tak długo żyje, jak my o nim pamiętamy. Czyli naszym zadaniem jest robić wszystko, co tylko jest możliwe, dla tych, których nie ma - opowiadała artystka. 

Jak Zbigniew Wodecki pomagał swoim przyjaciołom? Co musieli mu wybaczać? Jak wyglądało codzienne życie piosenkarza?

Na drugą rocznicę śmierci artysty powstał klip do utworu "W Krakowie pada deszcz". - Poprosiłam Zbyszka, żeby dał mi jakąś muzykę, żeby skomponował coś dla mnie, na płytę. Otrzymałam od niego wielki prezent, piękny utwór. Pomyślałam, że teraz wszystko inne jest na drugim planie i teraz trzeba nagrać właśnie ten utwór. Zwróciłam się do Jacka Cygana, wieloletniego przyjaciela Zbyszka z prośbą, o napisanie słów, które byłyby moją rozmową z Nim. Kiedy je przeczytałam, wszystko pękło w środku - wspominała Halina Frąckowiak.



"Szanowni i Kochani Państwo ! 

22 maja przypada druga rocznica śmierci Zbyszka Wodeckiego, wybitnego Artysty - wokalisty, muzyka, kompozytora i instrumentalisty. Osoby o dużej inteligencji, poczuciu humoru i szlachetnym sercu. Kochaliśmy i Kochamy Zbyszka za tak wiele...  za Jego głos, Jego muzykę, grę na skrzypcach, fortepianie czy trąbce, ale też za Jego osobowość. Zbyszek był także moim Przyjacielem. Przeżyliśmy razem wiele koncertów i muzycznych nagrań. Wiele rozmów o sprawach ludzkich i problemach, które dotyczyły bardzo różnych sfer. Jakiś czas temu, gdy zbierałam materiał do mojej nowej płyty, poprosiłam Zbyszka, aby napisał dla mnie utwór.. Otrzymałam od Niego piękną muzykę.. Gdy dwa lata temu Zbyszek nagle i dla wszystkich nieoczekiwanie odszedł.......po pewnym czasie poprosiłam Jacka Cygana - Przyjaciela Zbyszka - aby napisał słowa do Zbyszka muzyki. Powstała piosenka "W Krakowie pada deszcz". Śpiewam i dedykuję tę piosenkę jako moją z Nim rozmowę...

Zbyszkowi "W Krakowie pada deszcz" - Halinka Frąckowiak"

Asia Czekajewska

Polecane

Wróć do strony głównej