Zatrzymani szpiedzy chcą zwolnienia z aresztu
Dziesięcioro aresztowanych w aferze szpiegowskiej w Stanach Zjednoczonych będzie ubiegać się o zwolnienie z aresztu na czas dochodzenia. Szansa na taką, pomyślną dla nich decyzję są jednak niewielkie po tym, jak na Cyprze zniknął jedenasty podejrzany.
2010-07-01, 14:40
Dziesięcioro agentów zostało zatrzymanych w ostatni weekend na terenie Stanów Zjednoczonych. Wszyscy zostali przeszkoleni przez rosyjski wywiad. Byli dobrze zakonspirowani, dysponowali nowoczesnymi urządzeniami szyfrującymi, mieli pieniądze. Jednak, jak zapewniają przedstawiciele amerykańskiej administracji, w żadnym z przechwyconych meldunków nie było tajemnic rządu Stanów Zjednoczonych.
Agenci informowali Moskwę o wydarzeniach politycznych, przekazywali analizy sytuacji na rynkach finansowych, a czasami powtarzali plotki. Dlatego w skierowanych do sądu w Nowym Jorku wnioskach o tymczasowe aresztowanie rosyjskim agentom nie postawiono zarzutu szpiegostwa.
55-letni Christopher Robert Metsos, jedenasty zamieszany w rosyjsko-amerykańską aferę szpiegowską, został zatrzymany na Cyprze po tym, jak próbował wylecieć z lotniska w Larnace do Budapesztu. Po przesłuchaniu zwolniono go, ale nakazano stawić się na komisariat wczoraj po południu. Podejrzany przepadł jednak bez wieści. Według Amerykanów, Metsos odpowiadał za opłacanie rosyjskich szpiegów, działających w Stanach Zjednoczonych. Policja na Cyprze rozesłała za nim list gończy.
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA