Jacek Jaśkowiak: uważam, że mam duże szanse w starciu z Andrzejem Dudą
- Ja naprawdę chcę być prezydentem i uważam, że mam duże szanse w starciu z Andrzejem Dudą - mówi prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak kandydat w prawyborach prezydenckich w PO. Mam nadzieję, że w prawyborach zostanie wybrany ten, kto będzie miał większe szanse na zwycięstwo z obecnym prezydentem - dodał.
2019-11-22, 10:08
W piątek zarząd PO zdecyduje o trybie wyboru kandydata na prezydenta. Ma zatwierdzić, że odbędzie się to poprzez prawybory do których zgłosili się wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Powiązany Artykuł
Prawybory PO. M. Kidawa-Błońska: wolałabym się dowiedzieć od J. Jaśkowiaka, że jest kontrkandydatem
"Staram się łączyć, a nie dzielić"
Jaśkowiak w piątek w Radiu TOK FM pytany, czy startuje w prawyborach dlatego, żeby uratować twarz szefa PO Grzegorza Schetyny, czy naprawdę chce być prezydentem, odpowiedział: "Ja naprawdę chcę być prezydentem i uważam, że mam bardzo duże szanse w starciu z prezydentem Dudą".
Przyznał, że starcie prawyborcze z Małgorzatą Kidawą-Błońską może być trudniejsze niż rywalizacja prezydencka z Dudą. - Dlatego, że ja staram się również w Poznaniu być prezydentem związanym nie tylko z formacją polityczną, której jestem członkiem, ale również być blisko ruchów obywatelskich i wielu środowisk. Staram się łączyć, a nie dzielić, mam np. dobre relacje z lewicą - mówił.
Jaśkowiak podkreślił, że to iż łączy różne środowiska jest jego atutem w wyborach prezydenckich, ale może nie być atutem w prawyborach w PO. Dopytywany, czy kandyduje dlatego, że Grzegorz Schetyna mu kazał, odparł: "Oczywiście, że nie".
- Grzegorz Schetyna nie namawiał mnie, rozmawialiśmy ogólnie o wyborach, o tym, że ważne będzie nie tylko to, kto będzie kandydatem, ale dla przyszłości opozycji ważne będzie to, kto i jakim będzie prezydentem - zaznaczył. - Chodziło w tych rozmowach o to, czy to powinien być kandydat typowo partyjny, czy lepiej jest, żeby łączył on więcej środowisk - dodał.
"Ja wybieram szefa sztabu i ja kształtuję ten sztab"
Prezydent Poznania zwrócił też uwagę, że "z jednej strony Grzegorz Schetyna cieszy się, że te prawybory dojdą do skutku, bo to jest jego pomysł". - Z drugiej on ma również świadomość, że jak wygram te prawybory, to będzie zupełnie inna kampania niż te wcześniejsze - zaznaczył. - Nie wyobrażam sobie np. innej sytuacji, niż że to ja wybieram szefa sztabu i ja kształtuję ten sztab - dodał Jaśkowiak. Jak podkreślił, nie będzie również czekał, że ktoś mu ustali program.
Na pytanie, czy PO da w takim przypadku pieniądze na kampanię, odparł: "Uzyskałem zapewnienie od Grzegorza, że jeśli chodzi o budżet, kampania będzie miała finansowanie ze strony Platformy Obywatelskiej czy Koalicji".
"To będzie profesjonalny sztab"
Poinformował, że szefem sztabu będzie Marcin Gołek, który prowadził jego kampanię w Poznaniu w 2018 roku. - To będzie profesjonalny sztab, taki jak pomógł mi wygrać wybory prezydenckie w Poznaniu - przekonywał.
Jaśkowiak zapewnił, że podpisy pod jego kandydaturą były zbierane prawidłowo, a poparły go struktury wielkopolskie, a także część struktur Dolnego Śląska. - Nie będzie problemu przy weryfikacji podpisów - podkreślił.
- Mam nadzieję, że te osoby, które będą decydowały (w prawyborach), wybiorą tego kandydata, który będzie miał większe szanse z panem prezydentem Dudą i to powinno być kryterium podejmowania przez nas decyzji - powiedział. - Ja zrobię wszystko, żeby przekonać do siebie - dodał.
dcz
REKLAMA