Wiceminister sprawiedliwości: polskie przepisy nie uchybiają prawu UE

2020-01-14, 19:36

Wiceminister sprawiedliwości: polskie przepisy nie uchybiają prawu UE
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł; zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/Tomasz Gzell

- W żaden sposób polskie przepisy nie uchybiają prawu Unii Europejskiej - powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł pytany przez senatorów o wtorkową decyzję KE ws. wystąpienia do TSUE o środki tymczasowe odnoszące się do przepisów dot. reżimu dyscyplinarnego wobec polskich sędziów.

We wtorek dwie senackie komisje na wspólnym posiedzeniu kontynuowały rozpoczęte w zeszłym tygodniu rozpatrywanie nowelizacji ustaw sądowych uchwalonych przez Sejm 20 grudnia zeszłego roku.

Powiązany Artykuł

PAP piotr Mueller 1200.jpg
Piotr Müller o wniosku KE do TSUE: Izba Dyscyplinarna SN działa zgodnie z polskim prawem

Podczas obrad senatorowie zwracali się także do przedstawicieli resortu sprawiedliwości o komentarz do wtorkowej decyzji Komisji Europejskiej pytając, czy reforma sądownictwa przeprowadzana przez rząd jest zgodna z prawem UE. Pytano także, czy Polska zastosuje się do ewentualnej decyzji TSUE o zastosowaniu takich środków tymczasowych.

Bez kolizji z unijnym prawem

- Nasze zmiany w żaden sposób nie naruszają niezawisłości sądownictwa, wręcz przeciwnie - utwierdzają ją i są potwierdzeniem zasady nieusuwalności sędziów, bo w przeciwnym razie doszłoby do chaosu i anarchii. Status sędziego nie może być w żaden sposób kwestionowany - odpowiedział na te pytania senatorów wiceminister Warchoł.

Jak dodał, zmiany "w żaden sposób nie uchybiają prawu europejskiemu".

- Gdyby tak bowiem było, Niemcy już dawno nie byłyby w UE, bo w Niemczech sędziów Sądu Najwyższego powołują politycy - wskazał Warchoł. Jak dodał są inne kraje UE - np. Czechy - gdzie to minister sprawiedliwości wspólnie z rządem powołuje sędziów.

- Zatem absolutnie te wszystkie kraje są w UE, podobnie jak nasz kraj, i w żaden sposób nasze przepisy nie uchybiają prawu Unii Europejskiej - podkreślił wiceminister Warchoł.

Przypadki innych państw

Wiceminister Sebastian Kaleta, który również był obecny na komisji przypomniał, że ostatnio hiszpański sąd najwyższy podważył orzeczenie TSUE, zatem "domniemuję, że sprawa jest bardzo rozwojowa".

Jak zastrzegł Kaleta, nie wiadomo, jakie rozstrzygnięcie wyda TSUE w sprawie wniosku KE.

- Poczekajmy spokojnie na to rozstrzygnięcie. Jako polski rząd na pewno będziemy bronili polskiej suwerenności i przepisów polskiej konstytucji oraz zakresu kompetencji przekazanych do UE, wśród których nie znajduje się kompetencja do organizacji sądownictwa w państwie członkowskim - mówił.

Wniosek o zawieszenie Izby

Z kolei pytany o wtorkową zapowiedź Komisji Europejskiej, rzecznik prasowy Izby Dyscyplinarnej SN Piotr Falkowski podkreślił, że na razie za wcześnie na oficjalne stanowisko tej Izby.

- Tak naprawdę nie znamy ani samego wniosku KE, ani tego, na czym konkretnie ma polegać środek zabezpieczenia - wskazał.

- Wniosek wnioskiem, ale jak wiadomo Trybunał nie musi się do tego wniosku przychylić, może w różny sposób rozstrzygnąć i dopiero wtedy będzie czas na to, żeby jakoś to oceniać - dodał Falkowski.

Sprawa w TSUE

Komisja Europejska zdecydowała we wtorek w Strasburgu, że wystąpi do Trybunału Sprawiedliwości UE o środki tymczasowe ws. przepisów dotyczących reżimu dyscyplinarnego wobec polskich sędziów. Jeśli TSUE przyjmie ten wniosek, Izba Dyscyplinarna SN zostanie zawieszona.

- Kolegium postanowiło upoważnić służby prawne do wystąpienia o środki tymczasowe do Trybunału Sprawiedliwości związane z procedurą o naruszenie prawa UE, zainicjowaną przez KE w sprawie reżimu dyscyplinarnego dla polskich sędziów - informował unijny komisarz Nicolas Schmit.

KE 10 października 2019 r. zdecydowała o skierowaniu skargi do TSUE w sprawie systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce, "aby chronić sędziów przed kontrolą polityczną". Jak uzasadniała, nowy system środków dyscyplinarnych nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w skład której wchodzą wyłącznie sędziowie wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa, którą z kolei powołuje Sejm w procedurze o charakterze politycznym.

st

Polecane

Wróć do strony głównej