Marcin Warchoł: Komisja Europejska stosuje podwójne standardy

- Nie ukrywa się, że chodzi o podwójny standard, Europę dwóch prędkości, o tak zwane nowe i stare demokracje. Komisja Wenecka wyraźne na to wskazała stawiając nas w jednym rzędzie z Mołdawią i Albanią, pokazując, że starym demokracjom wolno więcej niż młodym – komentował dyskusje wokół reformy sądownictwa Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.

2020-01-28, 12:15

Marcin Warchoł: Komisja Europejska stosuje podwójne standardy — Marcin Warchoł. Foto: PR24/MR

Posłuchaj

Marcin Warchoł: Społeczeństwo domaga się zmian (Polskie Radio 24/Temat dnia/Gość PR24)

Dodaj do playlisty

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki po wtorkowym spotkaniu z Jourovą stwierdził. że wiceszefowa Komisji Europejskiej Viera Jourova dostrzega ryzyko powiązania decyzji budżetowych w UE z praworządności w poszczególnych krajach. Jak dodał, praworządność w każdym kraju ma oceniać specjalna międzynarodowa komisja.

Powiązany Artykuł

"To nie ustawa kagańcowa, to zdjęcie kagańca ze społeczeństwa". Michał Wójcik ws. reformy sądownictwa

Viera Jourova wcześniej we wtorek rozmawiała z marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Spotka się także m.in. z wiceszefem MSZ Pawłem Jabłońskim oraz I prezes SN Małgorzatą Gersdorf oraz rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem.

Marcin Warchoł zwracał uwagę że systemy prawne w krajach członkowskich Unii Europejskiej mają bardzo różny kształt, a podział na kraje starej i nowej Unii jest pozbawiony podstaw. Jako przykład podał Czechy, kraj o podobnej powojennej historii, którego system sądownictwa znacząco odbiega od polskiego. – W Czechach nie ma Rad Sądowniczych, nie ma immunitetu dla sędziów, to minister sprawiedliwości wszczyna postępowanie dyscyplinarne względem sędziego. Mamy do czynienia z dwoma różnymi systemami, o tym będziemy rozmawiać dzisiaj z komisarz Jourovą – dodał gość audycji.

Wiceminister stwierdził, że trudno mówić o podważaniu dotychczas istniejącego konsensusu w wymiarze sprawiedliwości. - Konsensus istniał w ramach wąsko pojętej grupy sędziowskiej, która sama się określiła jako "nadzwyczajna kasta" i pilnowała tego, "żeby było jak było", a przypomnę, niezadowolenie z funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości sięgało prawie 80 proc. Społeczeństwo domaga się zmian. To przeciwstawianie korporacjonizmu i demokracji. Uważamy, że to demokracja, będąca w tym momencie najlepszym z możliwych rozwiązań, zapewnia właśnie wpływ społeczeństwa, będącego źródłem władzy i jest w stanie uleczyć patologie, które trawią nasz wymiar sprawiedliwości – argumentował.

REKLAMA

Więcej w nagraniu.