Senackie komisje za ustawą ws. koronawirusa bez poprawek

Sejm przyjął tę ustawę na nadzwyczajnym jednodniowym posiedzeniu w poniedziałek. W posiedzeniu komisji uczestniczyli przedstawiciele wielu ministerstw i instytucji, którzy odpowiadali na pytania senatorów, a także przedstawiciele organizacji pracodawców, lekarzy i aptekarzy, którzy zgłaszali swoje postulaty.

Powiązany Artykuł

Szef KPRM po spotkaniu ws. koronawirusa: choroba nie ma barw politycznych

W piątek po południu ustawą zajmie się Senat. Większość przepisów ustawy ma obowiązywać przez 180 dni.

Borowski: poprawki później

Podczas posiedzenia senator Marek Borowski (KO) zapowiedział poparcie ustawy bez poprawek. - Mojemu klubowi przedstawiłem propozycję przyjęcia tej ustawy bez poprawek, z jednoczesną zapowiedzią złożenia takich poprawek w formie senackiej inicjatywy ustawodawczej, w jak najszybszym trybie - poinformował.

REKLAMA

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Szpital w Zielonej Górze: stan pacjenta zakażonego koronawirusem jest dobry

- Wydaje mi się to racjonalnym rozwiązaniem. Dzisiaj, w tej sytuacji rzeczą szalenie ważną jest, żeby możliwie maksymalnie przepatrzeć wszystko to, co rząd proponuje i uzyskać wyjaśnienia rządu przy różnych kwestiach spornych, co pozwoli później łatwiej te poprawki sformułować - dodał Borowski.

Zakażenia koronawirusem na świecie (opr. Adam Ziemienowicz)

Jednocześnie wyraził wątpliwości co do niektórych zapisów tej ustawy. Wskazywał, że niektóre przepisy mają "trochę cechy stanu wyjątkowego", a ich odwołanie - według ustawy - następuje po 180 dniach. Zwracał uwagę, że zgodnie z Konstytucją stan wyjątkowy trwa 90 dni.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Epidemia koronawirusa. Polska ma przystąpić do mechanizmu wspólnych przetargów UE

Wiceminister: 90 dni to za krótki termin, by zagrożenie minęło

W odpowiedzi wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podkreślił, że termin 180 dni w odniesieniu do obowiązywania niektórych przepisów specustawy, to wynik uzgodnień z opozycją w Sejmie.

TVP INFO

- Wspólnie zastanawiając się, jak długo może trwać to zjawisko, zakładając taki ani optymalny, ani maksymalnie pesymistyczny rozwój wypadków i korzystając też z opinii lekarzy, wskazaliśmy na 180 dni - powiedział.

REKLAMA

Jak zaznaczył, 90 dni to termin za krótki, na to żeby zagrożenie tą epidemią całkowicie zniknęło.

msze