USA: polityka z SARS-CoV-2 w tle. W sondażu MSNBC Biden wygrywa z Trumpem
Koronawirus może przemodelować całą politykę w USA - podkreślają amerykańscy eksperci. Z opublikowanego w niedzielę ogólnokrajowego sondażu dla telewizji MSNBC wynika, że Joe Biden prowadzi z Donaldem Trumpem o dziewięć punktów procentowych.
2020-03-16, 05:50
COVID-19 to najpoważniejszy sprawdzian dla prezydentury Trumpa, a epidemia SARS-CoV-2 potencjalnie może kosztować go reelekcję – wskazują zgodnie media w USA. Jeszcze na początku marca obecny prezydent USA był zdecydowanym faworytem bukmacherów, teraz jego wyborcze szanse oceniane są niemal na równi z Bidenem.
Powiązany Artykuł
Koronawirus w USA. Piotrowski: Trump w stanie zagrożenia dąży do ponadpartyjnego poparcia
Wirus dyktuje warunki debaty
Ażeby zmierzyć się z Trumpem, Joe Biden musi uporać się w partyjnej rywalizacji i wygrać z Berniem Sandersem. W niedzielę obaj politycy, z których pierwszy ma 78 lat (Sanders), a drugi 77 lat (Biden), spotkali się po raz pierwszy sam na sam w debacie programowej. Z uwagi na koronawirusa spierali się nie w Phoenix w Arizonie, jak wcześniej planowano, lecz w siedzibie CNN w Waszyngtonie. W debacie nie brała udziału publiczność, pretendenci przywitali się łokciami i stali oddaleni od siebie o sześć stóp, czyli o 186 centrymetrów.
Kwestia ochrony zdrowia i ubezpieczeń zdrowotnych jest jedną z kluczowych kwestii od początku kampanii. Epidemia COVID-19 spowodowała jednak, że temat ten niemal całkowicie zdominował niedzielną debatę.
REKLAMA
- Jednym z powodów, dlaczego nie jesteśmy przygotowani (na epidemię koronawirusa), jest to, że nie mamy systemu. Mamy tysiące prywatnych pakietów ubezpieczeń, to nie jest jednak system – mówił Sanders, w którego programie najważniejsze punkty to powszechne państwowe ubezpieczenie medyczne oraz walka z nierównościami.
Spór o finanse i pomoc najbiedniejszym
- Z całym szacunkiem, ale system darmowej podstawowej opieki zdrowotnej jest we Włoszech – argumentował Biden, wskazując na państwo, które ma obecnie największy problem z koronawirusem. Jednocześnie skrytykował socjalistyczny program Sandersa, podkreślając, że senator z Vermont nie wskazał, w jaki sposób zamierza sfinansować i uzyskać polityczne poparcie dla swojego programu.
Powiązany Artykuł
"Donald Trump trochę zaspał". Stan wyjątkowy w USA i zakaz dla podróżnych z Europy
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Prawybory w USA. Joe Biden wygrywa w kolejnych stanach
REKLAMA
Sanders, przedstawiający się jako kandydat progresywny, wzywał do tego, by koncentrować się na pomocy dla najbiedniejszych Amerykanów. W jego ocenie zabrakło tego podczas kryzysu finansowego, który rozpoczął się w 2008 roku. Biden zapewniał, że z 2008 roku "została wyciągnięta lekcja".
Ostre ataki personalne
Debata była jednym z ostrzejszych personalnych starć Sandersa i Bidena. Były wiceprezydent wypominał lewicującemu senatorowi, że nie popierał nałożenia sankcji na Rosję. Sanders odparował, że były wiceprezydent głosował swego czasu za interwencją wojenną w Iraku.
Jednocześnie obydwaj pretendenci zapewniali o poparciu dla siebie w przypadku uzyskania partyjnej nominacji. Tak jeden, jak drugi zapewniał, że nie wykazuje żadnych symptomów zakażenia koronawirusem i dba o higienę, by się nim nie zarazić.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Rozmowy szefów państw G7 o pandemii. USA zorganizują zdalną konferencję
REKLAMA
W trakcie debaty Biden zadeklarował, że jego kandydatem na wiceprezydenta będzie kobieta. Sanders powiedział zaś, iż zdecyduje się na to "z dużym prawdopodobieństwem".
Przewaga nad Sandersem
Biden, po m.in. zwycięstwie w prawyborach w Karolinie Południowej oraz tzw. superwtorku (prawybory w kilkunastu stanach), ma nad Sandersem przewagę ok. 150 delegatów na partyjną konwencję, która ma wyłonić kandydata partii w listopadowych wyborach prezydenckich. Senator Sanders nie zdecydował się na razie wycofać z wyścigu o Biały Dom, mimo że przegrywa w sondażach w stanach, które będą głosować we wtorek – Arizonie, Florydzie, Illinois i Ohio.
Powiązany Artykuł
"Superwtorek" wśród Demokratów wyłonił dwóch liczących się kandydatów
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Amerykanista: na kogoś takiego jak Bernie Sanders nie ma w USA elektoratu
Były wiceprezydent, przedstawiciel establishmentu partii, wykonał ostatnio wiele przyjaznych gestów pod adresem progresywnego skrzydła Demokratów. W niedzielę włączył do swojego programu postulaty dotyczące bankructw, które były elementem propozycji reprezentującej tę frakcję senator Elizabeth Warren. Krok ten spotęgował spekulacje, iż parlamentarzystka z Massachusetts, która wycofała się już z prawyborów Demokratów, będzie kandydatką na wiceprezydenta w kampanii wyborczej prowadzonej przez Bidena.
REKLAMA
Demokraci ostatecznie mają wskazać kandydata na prezydenta w lipcu. Wybory, w których o reelekcję ubiega się Trump, zaplanowano na 3 listopada.
mbl
REKLAMA