"Spór o to, jak rozumiemy dobro Polski". Jacek Żalek o podziałach w Porozumieniu
W czwartek Sejm ma rozpatrzyć wniosek Senatu o odrzucenie ustawy przewidującej wyłącznie korespondencyjną formę głosowania w tegorocznych wyborach prezydenckich. Nie wiadomo, jak zagłosuje w tej sprawie Porozumienie (18 posłów), które wchodzi w skład klubu parlamentarnego PiS (235 posłów). Poseł partii Jacek Żalek domaga się od Jarosława Gowina zwołania spotkania parlamentarzystów ugrupowania. - Mam nadzieję, że tak się stanie, a następnie w oparciu o większość głosów, podejmiemy wspólną decyzję w sprawie ustawy dotyczącej wyborów korespondencyjnych - mówi portalowi PolskieRadio24.pl.
2020-05-06, 13:00
Jak zagłosuje pan w sprawie ustawy dotyczącej przeprowadzenia tegorocznych wyborów prezydenckich wyłącznie w formie korespondencyjnej?
Konsekwentnie będę popierał ustawę, która umożliwia Polakom wzięcie udziału w wyborach w najbezpieczniejszy sposób, a ten sposób to metoda korespondencyjna.
Jak zagłosują inni posłowie Porozumienia?
Wierzę, że uda się zebrać większość potrzebną do odrzucenia wniosku Senatu. Mam nadzieję, że w końcu dojdzie do spotkania parlamentarzystów Porozumienia. Powinno odbyć się ono jeszcze przed głosowaniem sejmowym, abyśmy zgodnie z duchem panującym w naszej partii mogli przekonywać się do naszych racji. Mam nadzieję, że tak się stanie, a następnie w oparciu o większość głosów, podejmiemy wspólną decyzję w sprawie ustawy dotyczącej wyborów korespondencyjnych. Od ponad tygodnia nie możemy się doczekać spotkania, na którym ma zapaść ostateczna decyzja.
Skąd te trudności?
Proszę pytać o to Jarosława Gowina. Zwołanie spotkania z posłami należy do jego kompetencji jako przewodniczącego Porozumienia. Takie spotkania zawsze były przed głosowaniami. Teraz cały czas jest odkładane. Liczymy na to, że pan przewodniczący w końcu je zwoła. Nie chcemy podważać jego kompetencji w tym zakresie. Spór, który obserwujemy nie jest sporem o przywództwo w partii, ale toczy się o to, jak rozumiemy dobro Polski.
Jak chce pan przekonać przewodniczącego do podjęcia rozmów na temat wspólnego stanowiska partii?
Jesteśmy partią ludzi o wspólnym celu, którym przyświecają wspólne idee. Myślę, że nie trzeba apelować do przewodniczącego Gowina, żebyśmy usiedli do rozmów w sytuacji grożącego nam kryzysu politycznego. Podkreślę - kryzysu nie tylko Porozumienia, ale przede wszystkim koalicji rządzącej i państwa. Mam nadzieję, że dotychczasowe ustalenia wystarczą, aby doszło do obiecanego spotkania.
REKLAMA
Co, jeśli nie uda się panu przekonać kolegów do swoich racji?
Wtedy będziemy się zastanawiać.
Szef komitety wykonawczego PiS stawia sprawę jasno: "jeśli posłowie Porozumienia zagłosują w Sejmie przeciw ustawie o głosowaniu korespondencyjnym, będą musieli opuścić klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości".
Nie można tego wykluczyć. Jestem jednak optymistą. Mam nadzieję, że to głosowanie będzie miało pomyślny finał. Od 5 lat przyświecało nam dobro Polski i wierzę, że teraz też tak będzie. Nie widzę powodu, żeby tym razem było inaczej.
Rozmawiał Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl
REKLAMA