Protesty w Duisburgu. Chcą dymisji burmistrza
Kilkaset osób zebrało się przed ratuszem w Duisburgu, domagając się ustąpienia burmistrza miasta w związku z sobotnią tragedią na Love Parade.
2010-07-29, 12:34
Burmistrz Adolf Sauerland nie zamierza jednak podawać się do dymisji.
Przed siedzibą władz Duisburga zgromadziło się, według relacji mediów, od 300 do 500 osób. Demonstranci żądali wyciągnięcia konsekwencji od odpowiedzialnych za tragedię, w której zginęło 21 osób, a ponad 500 zostało rannych.
Winą za smierć uczestników Love Parade obarczyli przede wszystkim burmistrza. Zgromadzeni wznosili okrzyki „Sauerland won!". Jeden z nich trzymał nawet szubienicę z kukłą, przedstawiającą Sauerlanda.
Burmistrz dostał w ostatnich dniach listy, których autorzy grozili mu śmiercią. Z powodu pogróżek, a także, aby nie prowokować mieszkańców, Adolf Sauerland nie weźmie udziału w sobotniej uroczystości w intencji ofiar tragedii, choć przyjadą na nią między innymi kanclerz Merkel i prezydent Wulff.
REKLAMA
Mimo ogromnej presji opinii publicznej Sauerland nie chce ustąpić ze stanowiska. W opublikowanych dziś wywiadach powiedział, że nie czuje się winny, ponieważ osobiście nie podpisał żadnych pozwoleń na organizację Love Parade. „O osobistych konsekwencjach zdecyduję po zakończeniu śledztwa" - oświadczył szef magistratu w Duisburgu.
to
REKLAMA