Agresja motywowana politycznie. Płażyński: mojemu synowi grożono śmiercią za ojca "pisiora"
- Na Pomorzu mamy do czynienia z agresją skierowaną wobec zwolenników prawicy i prezydenta Andrzeja Dudy. Dochodziło do podpaleń, przecinania opon - powiedział poseł PiS Kacper Płażyński. Poinformował, że grożono śmiercią jego dziecku.
2020-06-19, 16:03
- Poseł PiS Kacper Płażyński ocenił, że w Gdańsku i województwie pomorskim dochodzi do ataków na zwolenników Prawa i Sprawiedliwości oraz Andrzeja Dudy
- Wyjaśnił, że w tym tygodniu w miejscowości Czarne (pow. człuchowski) doszło do podpalenia budynku gospodarczego i przecięcia opon w aucie jednego z lokalnych działaczy PiS
- Polityk poinformował, że jego rodzina także stała się ofiarą agresji. - Grożono śmiercią mojemu dziecku za to, że jestem "pisiorem" - wskazał
- Kacper Płażyński zaapelował do zwolenników prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie dali się zastraszyć
- Wezwał też marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka, prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz i szefa lokalnych struktur PO Sławomira Neumanna do podjęcia działań w tej sprawie
Powiązany Artykuł
Przebite opony, próba podpalenia i wulgarne napisy. Atak na działacza PiS
Polityk zaapelował do marszałka województwa oraz prezydent Gdańska o podjęcie działań, które mają zatrzymać falę nienawiści.
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w piątek poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyńskiego zwrócił uwagę, że w Gdańsku, a także na terenie całego województwa pomorskiego doszło w ostatnim czasie do aktów agresji politycznej wymierzonej w sympatyków ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy.
Czytaj także
- Plakaty atakujące ministra zdrowia. Zatrzymano kolejną osobę. Nieoficjalnie: to dziennikarz związany z "GW"
- "Brutalne, fizyczne ataki nienawiści". Marek Pęk o wulgarnym napisie na biurze PiS
- Wulgarny wpis nt. prezydenta w mediach społecznościowych. Jego autorem zajmie się prokuratura
Wyjaśnił, że w tym tygodniu w miejscowości Czarne (pow. człuchowski) doszło do podpalenia budynku gospodarczego i przecięcia opon w aucie jednego z lokalnych działaczy PiS. Na bramie oraz elewacji jego domu umieszczono wulgarne napisy atakujące Zjednoczoną Prawicę. - To jest prawdziwa fala nienawiści i hejtu politycznego. Mamy z tym do czynienia tutaj na Pomorzu Gdańskim. Tak się dzieje w wielu zakątkach naszego województwa, np. w Starogardzie Gdańskim, Kwidzynie - wskazał Kacper Płażyński.
Apele do lokalnych władz
- Chciałem spytać pana marszałka (Mieczysława) Struka, dlaczego do tej pory nie potępił tego, że na terenie jego województwa doszło do ewidentnego narażenia życia i zdrowia ludzi, którzy popierają prezydenta Andrzeja Dudę - oznajmił Płażyński. - Dlaczego, panie marszałku, milczy pan w tej sprawie? Podobno walczy pan z hejtem. Żądam, aby zagwarantował pan bezpieczeństwo zwolennikom Prawa i Sprawiedliwości i prezydenta Andrzeja Dudy, a także innych opcji politycznych, który pan nie popiera, aby wszyscy mieszkańcy województwa pomorskiego mogli uczestniczyć w lokalnej demokracji i nie byli z niej wykluczani - powiedział.
Powiązany Artykuł
Plakaty w stolicy uderzające w Łukasza Szumowskiego. Michał Dworczyk apeluje do Rafała Trzaskowskiego
Dodał, że w Gdańsku notorycznie niszczone są banery wyborcze Andrzeja Dudy. Jak mówił poseł, wypisywane są na nich obraźliwe hasła skierowane pod adresem ubiegającego się o reelekcję prezydenta. Wyjaśnił przy tym, że w sieci pojawiają się nagrania, które ukazują sprawców tych zniszczeń, ale - jak powiedział poseł - nic się z tym nie robi.
REKLAMA
- Dlaczego pani prezydent Aleksandra Dulkiewicz, która tyle mówi o walce z nienawiścią, nie była skłonna publicznie potępić takich działań. Pani prezydent, najwyższa pora wziąć się za bezpieczeństwo mieszkańców Gdańska bez względu na to, jakiego są wyznania, jaką mają rasę i poglądy polityczne. Proszę nareszcie stanąć na wysokości zadania - zaapelował Kacper Płażyński.
SokzBuraka burzy "sens słów o walce z hejtem"
Zwrócił się także do lidera pomorskich struktur Platformy Obywatelskiej, posła Sławomira Neumanna, "jako osoby odpowiedzialnej za to, co dzieje się w sztabie kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafała Trzaskowskiego". Podkreślił, że w prowadzenie kampanii Rafała Trzaskowskiego zaangażowane są osoby, które - jak wskazał Kacper Płażyński - prowadzą "hejterski portal SokzBuraka". - Panie przewodniczący Neumann, proszę zaapelować do Rafała Trzaskowskiego o wycofanie tych ludzi z jakichkolwiek prac na rzecz waszej kampanii. Póki ci ludzie są w nią zaangażowani, póty wasze słowa o walce z nienawiścią, hejtem, agresją nie mają żadnego znaczenia - powiedział poseł PiS.
"Nie dajcie się zastraszyć"
Polityk poinformował, że jego rodzina także stała się ofiarą agresji. - Grożono śmiercią mojemu dziecku za to, że jestem "pisiorem". Prokuratura wszczęła śledztwo i namierzyła tego delikwenta. Usłyszał on już akt oskarżenia - powiedział. - Tutaj w Gdańsku, w tym - jak niektórzy mówią - bastionie PO, mowa nienawiści dotyka prawicę bardzo dotkliwie. Nie zauważyłem dotąd żadnej reakcji ze strony tych, którzy naszym miastem i województwem rządzą - wskazał.
Powiązany Artykuł
Groził śmiercią prezesowi PiS. Były polityk Nowoczesnej zawieszony przez pracodawcę
- Obserwuję działania polityków Platformy Obywatelskiej, pani prezydent Dulkiewicz, marszałka Struka, szefa Platformy na Pomorzu - Sławomira Neumanna, czyli tych najbliższych pomocników Rafała Trzaskowskiego i nie dostrzegłem - poza mówieniem o tym, że troszczą się o poprawę debaty publicznej w Polsce - aby podjęli jakieś działania - powiedział Kacper Płażyński.
REKLAMA
Polityk zaapelował do zwolenników prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie dali się zastraszyć. - Nie bójcie się. Noście wysoko podniesione głowy. Wszelkie akty agresji będą zgłaszane do organów ścigania, wszelkie niszczenia mienia będą ścigane w sądzie. Ja również wam w tym pomogę. Musimy powiedzieć w końcu dość - oświadczył poseł PiS.
Bezpieczeństwo sprawą wojewody
Do słów Kacpra Płażyńskiego odniósł się rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Michał Piotrowski. W rozmowie z PAP powiedział, że "sprawami dotyczącymi bezpieczeństwa zajmują się służby podległe wojewodzie". - Jeśli pan poseł Kacper Płażyński ma uwagi dotyczące bezpieczeństwa, powinien swój apel skierować do wojewody pomorskiego - powiedział rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Michał Piotrowski. Dodał, że marszałek województwa Mieczysław Struk jest przeciwny wszelkim formom agresji i mowie nienawiści.
Sprawę skomentował też rzecznik prezydent Aleksandry Dulkiewicz, Daniel Stenzel. - Prezydent Gdańska konsekwentnie potępia wszelkie ataki i akty wandalizmu. Zgodnie z polskim prawem, każdy, kto jest świadkiem przestępstwa, powinien o tym niezwłocznie poinformować odpowiednie służby, w tym w szczególności policję i prokuraturę. Te zasady stosuje także pani prezydent Dulkiewicz, gdy jest ofiarą lub świadkiem jakichkolwiek gróźb - powiedział Daniel Stenzel.
mbl
REKLAMA
REKLAMA