"Precz z krzyżami, na stos z moherami"

Taki m.innymi transparent widniał na Krakowskim Przedmieściu, wśród przeciwników obecności krzyża przed Pałacem Prezydenckim.

Według policji zgromadziło się ponad 2 tysiące osób. Byli to przede wszystkim zwolennicy usunięcia krzyża, ustawionego po katastrofie smoleńskiej. Grupa opowiadająca się za jego pozostawieniem liczy około stu osób. Obu grupom przyglądali się liczni gapie.

Przed Pałacem ustawiono rzędy barierek; jezdnia została wyłączona z ruchu. Porządku pilnowała policja i straż miejska.

Na transparentach osób domagających się przeniesienia krzyża przeczytać można było m.in. takie hasła: "Precz z krzyżami, na stos z moherami", "Precz z krzyżem", "Wykorzystanie krzyża do walki politycznej to dzieło szatana! Jarosławie Kaczyński opamiętaj się", "Zburzyć pałac prezydencki - zasłania krzyż" oraz "Krzyż do kościoła. Polska to kraj świecki. Szanujmy konstytucję".

Grupa demonstrantów zrobiła z puszek od piwa Lech krzyż. Słychać było okrzyki "Jarek, Jarek jeszcze jeden, jeszcze jeden".

"Spełnijcie obietnice wyborcze!"

Z kolei na transparentach grupy broniącej obecności krzyża przed Pałacem napisano m.in. "Zostawicie krzyż w spokoju. PO-litycy zamiast skłócać Polaków spełnijcie obietnice wyborcze!".

Demonstrację zwolenników usunięcia krzyża zorganizował Dominik Taras, twórca profilu "Akcja krzyż" na Facebooku. W internecie można zobaczyć jego pozowane zdjęcia między innymi z bronią palną.   

Protest domagających się usunięcia krzyża, zgodnie z deklaracją, zakończyć się tuż po 1.00 w nocy. Protest przebiegł spokojnie, między innymi dlatego, że policja oddzieliła obie strony sporu metalowymi barierkami.

We wtorek kolejny wiec przeciwko krzyżowi przed Pałacem Prezydenckim zapowiada SLD.

Ulica Krakowskie Przedmieście została zamknięta dla ruchu od skrzyżowania z ulicą Królewską. Ustawiono dwa rzędy metalowych bramek, które jeszcze zostały dodatkowo wzmocnione stalową linką. Wokół Pałacu Prezydenckiego stał policyjny kordon.

mch