"Hybrydowy anszlus jest w toku". Saryusz-Wolski o działaniach Rosji na Białorusi

Powiązany Artykuł

- Rozmieściliśmy praktycznie połowę armii, faktycznie kontrolujemy granice z Litwą i Polską, okrążyliśmy Grodno - poinformował dziś (3 września) białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka na spotkaniu z rosyjskim premierem Michaiłem Miszustinem. - Widzicie, co się dzieje u nas. My widzimy, co się dzieje wokół Rosji. Byliśmy zmuszeni odpowiadać, widząc nieprzyjacielskie kroki ze strony bloku NATO u naszych granic - oznajmił białoruski prezydent, szerząc antypolską i antyzachodnią propagandę.

Marek Mądrzejewski zapytał swoich gości, jak Polska oraz pozostałe kraje UE powinny reagować na to, co się dzieje na Białorusi.

Posłuchaj

Jacek Sariusz-Wolski: należy też uświadomić, że to nie Białoruś, nie Łukaszenko i jego pomagierzy, ale Rosja jest prawdziwym sprawcą tego, co tam się dzieje (Jedynka/Debata Jedynki) 26:01

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Hybrydowy anszlus

Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, że Polska powinna uświadomić swoim partnerom na zachodzie, że kilkaset kilometrów od granic UE i NATO rodzi się bardzo poważne, geostrategiczne i militarne zagrożenie. Polityk podkreślił, że głównym zagrożeniem jest tu Rosja.

- Należy też uświadomić, że to nie Białoruś, nie Łukaszenka i jego pomagierzy, ale Rosja jest prawdziwym sprawcą tego, co tam się dzieje - ocenił europoseł PiS. Dodał, że "należy karać rękę, która dzierży miecz, a nie miecz".

- I po trzecie należy uświadomić, że nie jest na miejscu grożenie Rosji na wypadek interwencji, ponieważ tak naprawdę to oznacza ignorowanie faktu, że interwencja już ma tam miejsce w postaci hybrydowej - stwierdził.

Saryusz-Wolski mówił ponadto, że "struktury państwa białoruskiego: media, telewizja, siły specjalne, służby specjalne są już opanowane przez Rosjan, a armia przechodzi pod komendę armii rosyjskiej". - Ten anszlus hybrydowy jest w toku, a nie dopiero gdzieś tam na horyzoncie. Czas na reakcję jest dzisiaj i to powinny być ciężkie sankcje UE i Stanów Zjednoczonych wobec Rosji - podkreślił.

Powiązany Artykuł

"Wzywamy Warszawę". Rosja oskarża Polskę o wywieranie presji na Białoruś

Protesty na Białorusi

Paweł Zalewski mówił z kolei, że białoruskie społeczeństwo obudziło się na niespotkaną dotąd skalę i to budzi nadzieję. - W protestach stale bierze udział bardzo dużo obywateli, nie tylko w Mińsku, ale w całym kraju - mówił poseł KO.

Polityk przyznał, że demonstracje nie są już tak liczne, jak w pierwszych tygodniach po wyborach prezydenckich na Białorusi, ale na przykład manifestacje, które odbyły się w ostatni weekend, pokazały, że "społeczeństwo trwale domaga się zmian i powtórzenia wyborów". - To jest najważniejszy czynnik, który tak powszechnie nie występował i nie wpływał na sytuację białoruską - zauważył.

Gość radiowej Jedynki dodał ponadto, że zadaniem Europy i Polski jest wspierać to, czego chcą Białorusini. - A chcą oni powtórzenia wyborów, w taki sposób, aby były one demokratyczne - podkreślił.

Zapraszamy do wysłuchania debaty.

* * *

Audycja: "Debata Jedynki"

Prowadził: Marek Mądrzejewski

Goście: Jacek Saryusz-Wolski (eurodeputowany PiS) i Paweł Zalewski (poseł KO)

Data emisji: 3.09.2020

Godzina emisji: 18.12

pkur