Rosyjski ambasador ostrzega Polskę
Nowy ambasador Rosji w Warszawie Aleksandr Aleksiejew wyraził "skrajnie negatywne podejście" do mającego się odbyć w Polsce Światowego Kongresu Narodu Czeczeńskiego.
2010-09-14, 17:36
"Strona rosyjska ma niepodważalne dowody, że Ahmed Zakajew brał udział w działalności terrorystycznej" - twierdzi Aleksiejew. Dodał, że jeśli Zakajew pojawi się w Polsce, Rosja wystąpi o jego ekstradycję.
W dniach 16-18 września odbędzie się w Polsce Światowy Kongres Narodu Czeczeńskiego. Do udziału w nim został zaproszony szef czeczeńskiego rządu na emigracji Ahmed Zakajew, oskarżony przez Rosjan o terroryzm.
"Uważamy takie kongresy za bardzo niebezpieczną sprawę. Federacja Rosyjska prowadzi bardzo trudną walkę z terroryzmem międzynarodowym. Terroryzm nie może być narodowy, nie może mieć barw religijnych" - zaznaczył Aleksiejew.
Jak podkreślił, są osoby, co do których Rosja wymaga ekstradycji międzynarodowej, chodzi tu m.in. o Zakajewa. "Jest to człowiek, wobec którego mamy niepodważalne dowody, że brał udział w działalności terrorystycznej" - powiedział Aleksiejew.
REKLAMA
"Więc proszę zrozumieć nasze skrajnie negatywne podejście do tego rodzaju wydarzeń" - dodał. Wyraził nadzieję, że "państwa przyjacielskie ze zrozumieniem" podejdą do stanowiska Rosji.
Pytany, czy w związku z tym strona rosyjska wystąpi o ekstradycję Zakajewa odparł, że jeśli na terenie danego państwa jest jakaś osoba poszukiwana przez prokuraturę rosyjską w związku z popełnieniem przestępstwa karnego, łącznie z terroryzmem, to od razu Rosja zwraca się do władz tego państwa z prośbą o ekstradycję. "To jest żelazna reguła" - zaznaczył rosyjski ambasador.
mch
REKLAMA