Polacy mogą zbadać miejsce katastrofy
Zastępca prokuratora generalnego zdradził, że możemy zbadać miejsce katastrofy.
2010-09-23, 10:50
Zastępca prokuratora generalnego Rosji Aleksandr Zwiagincew powiedział, że jest zgoda strony rosyjskiej na przyjazd polskich specjalistów w celu zbadania miejsca kwietniowej katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
Zwiagincew poinformował o tym radcę-ministra ambasady RP w Moskwie Piotra Marciniaka. Zastępca prokuratora generalnego Rosji zaznaczył, że koszty oględzin miejsca sfinansuje strona rosyjska, ona też zapewni sprzęt. Oględziny mają być przeprowadzone wspólnie przez stronę polską i rosyjską.
Nie jest jasne, kiedy polscy specjaliści mogliby przyjechać w celu przeprowadzenia tych czynności.
Polacy starali się o taką zgodę od maja. O tym, że polscy archeolodzy pojadą do Smoleńska poinformował minister w kancelarii premiera Michał Boni. Naukowcy mieli dokonać dodatkowych badań. Chodziło przede wszystkim o przeszukanie warstw pod powierzchnią ziemi, gdzie mogą znajdować się szczątki samolotu oraz rzeczy osobiste ofiar. Do tej pory nie doszło jednak do takiego wyjazdu.
W katastrofie Tu-154M pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu sowieckiego NKWD na polskich oficerach.
to, sm
REKLAMA