"Opamiętajcie się". Prof. gen. Grzegorz Gielerak apeluje do antyszczepionkowców

- Szczepienia stały się kolejnym celem ludzi, którzy chcą na tym zbudować swoją popularność. Apeluję do nich o opamiętanie - mówił na antenie Polskiego Radia 24 prof. gen. Grzegorz Gielerak, szef Wojskowego Instytutu Medycznego.

2020-12-10, 21:15

"Opamiętajcie się". Prof. gen. Grzegorz Gielerak apeluje do antyszczepionkowców
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: BaLL LunLa/ Shutterstock

Rząd zakontraktował blisko 62 mln dawek szczepionki, które zabezpieczają wszystkie potrzeby w zakresie szczepień na koronawirusa. Jednak z badań wynika, że Polacy bardziej wierzą w suplementy diety niż w szczepionki. 


Powiązany Artykuł

pap adam niedzielski 1200.jpg
Adam Niedzielski: nie same szczepionki zabezpieczają populację, a jej zaszczepienie

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 szczepienia są jedyną drogą do opanowania i wygaszenia epidemii. - Obserwowałem dyskusję wokół pandemii, wiele osób publicznych ją kwestionowało. Tymczasem w okresie jesiennym mieliśmy olbrzymią liczbę zakażonych i codziennie umierających. I wiele z tych osób nagle zamilkło. Ci, którzy kwestionowali epidemię, zaczęli mówić, że odnosili się tylko do działań państwa. Podobnie będzie ze szczepionkami - powiedział prof. gen. Grzegorz Gielerak.   

Szef Wojskowego Instytutu Medycznego podkreślił, że żyjemy w świecie emocji. - Coraz mniej jest w tym rozsądku i racjonalnej dyskusji. Ulegamy emocjom również w kwestii zdrowia i życia. Kwestia epidemii jest tego doskonałym przykładem. Szczepienia stały się kolejnym celem ludzi, którzy chcą na tym zbudować swoją popularność. Apeluję do nich o opamiętanie. Wielu z tych, którzy kwestionowali chorobę, zetknęło się z nią i dziś przyznają, jak bardzo jest to przykre doświadczenie. Należy uznać fakt, że najczęstsza przyczyna zgonów od wielu lat, choroby sercowo-naczyniowe odpowiada za ok. 490 zgonów Polaków dziennie. Porównajmy to z liczbami osób, które każdego dnia umierają na koronawirusa - tłumaczył gość Polskiego Radia 24.

Czytaj także:

Prof. gen. Grzegorz Gielerak podkreślił, że szczepionki na koronawirusa są bezpieczne. - Wielu używa argumentu, że nie mogą być bezpieczne szczepionki, które powstały w tak krótkim czasie. Rozumiem, że jeżeli kiedyś produkcja samochodu zajmowała miesiąc, a dziś tylko tydzień, to ten dzisiejszy nie jest prawdziwym samochodem lub jest przynajmniej gorszy? Postęp technologiczny w medycynie spowodował, że jesteśmy w stanie przyspieszyć procesy produkcyjne szczepionek i stworzyć produkt, który jest nieporównywalnie bardziej bezpieczny niż szczepionki, których używaliśmy do tej pory - zapewnił ekspert. 

Narodowy Program Szczepień

Jego zdaniem aby skutecznie wyeliminować ryzyko epidemiczne, szczepienia przeciwko COVID-19 trzeba zakończyć najpóźniej w lipcu. Ocenił, że  zaszczepienie w tym czasie 70 proc. populacji jest logistycznie możliwe do przeprowadzenia. - Nie mamy innego wyjścia, musimy przeprowadzić szczepienia jak najbardziej sprawnie. Ja też stoję na takim stanowisku, że jeżeli chcemy osiągnąć sukces i skutecznie wyeliminować ryzyko pandemiczne, epidemiczne, z jakim obecnie mamy do czynienia, na jakiś czas, ten czas mierzę w latach, to projekt szczepień musimy zamknąć najpóźniej w lipcu. Dlatego, że nie możemy sobie pozwolić na to, żeby wejść w okres jesienno-zimowy 2021 r. bez wyszczepionej populacji, czyli bez stworzenia warunków, w których wirus, nie napotykając osób podatnych w populacji, dalej replikował i zakażał kolejne osoby – powiedział Gielerak. Podkreślił, że to jest warunek sine qua non sukcesu w walce z tą epidemią.


Posłuchaj

Prof. gen. Grzegorz Gielerak o szczepieniach na koronawirusa (Szkiełko i oko) 22:54
+
Dodaj do playlisty

 

Dyrektor WIM pytany był też, czy w związku z tym szczepienie przeciwko COVID-19 nie powinno być obowiązkowe. - Na dzień dzisiejszy – zgodnie z decyzją rządu i zresztą nie tylko naszego, ale także innych rządów, przynajmniej w naszej części świata – szczepienie jest dobrowolne. Natomiast, jaka będzie perspektywa, czy szczepionka przeciwko koronawirusowi stanie się szczepionką, która wejdzie do kalendarza szczepień, a zatem w pewnym stopniu stanie się przymusem administracyjnym, czas pokaże. Sądzę, że w perspektywie trzech, czterech lat taka sytuacja może zaistnieć. Pamiętajmy, że ten wirus nie zniknie, my go nie wyeliminujemy definitywnie, my wyeliminujemy jedynie jego potencjał pandemiczny. Natomiast on, pozostając w populacji, tak jak pozostał SARS-CoV-1, będzie ewoluował, będzie mutował. Czy spotkamy się, z jakim szczepem się spotkamy, z jak groźnym szczepem, za kilka lat trudno nam to przewidzieć, ale musimy się do tego przygotować – powiedział Gielerak. (PAP)

REKLAMA

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w czwartek o 13 749 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych. Od początku epidemii zachorowało w Polsce 1 102 096 osób. Zmarło zaś łącznie 21 630 osób.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Szkiełko i oko"
Prowadzi: Dorota Kania
Gość: prof. gen. Grzegorz Gielerak (szef Wojskowego Instytutu Medycznego)
Data emisji: 10.12.2020
Godzina emisji: 20.06

PR24

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej