Rodziny ofiar wróciły do Polski
Na warszawskim Okęciu wylądował drugi z samolotów Embraer z uczestnikami pielgrzymki do Smoleńska. Na jego pokładzie było około 60 osób.
2010-10-11, 13:44
Posłuchaj
Wszyscy uczestnicy pielgrzymki na miejsce katastrofy pod Smoleńskiem wrócili już do kraju. Przylecieli do Polski trzema samolotami: część rodzin w nocy, kolejni - dwiema podstawionymi maszynami w poniedziałek około południa.
Początkowo wszyscy pielgrzymi mieli wracać w niedzielę, jednak jeden z samolotów - Boeing 737-400 - zepsuł się i nie mógł wylecieć z lotniska w Witebsku. Zastępczy samolot PLLOT, wysłany z Polski dla czekających w Witebsku rodzin, również miał awarię.
Rzecznik PLLOT tłumaczył, że nie zagrażała ona bezpieczeństwu lotu, wymagała jednak dodatkowego przeglądu technicznego. W trosce o komfort psychiczny pielgrzymów zdecydowano się jednak zrezygnować z nocnego lotu tą maszyną.
Pielgrzymi - w sumie 120 osób, wśród nich prezydentowa Anna Komorowska, którzy mieli lecieć tym samolotem - spędzili noc w pobliskim hotelu. Z Witebska przylecieli do Polski dwoma Embraerami. W niedzielę, sześć miesięcy od tragedii smoleńskiej, rodziny ofiar katastrofy Tu-154M oddały hołd tragicznie zmarłym obok wraku samolotu oraz przy pamiątkowym kamieniu leżącym kilka metrów od miejsca, w którym rozbił się polski samolot.
REKLAMA
Obok miejsca katastrofy odprawiono nabożeństwo ekumeniczne w intencji ofiar katastrofy. Wzięli w nim udział katolicy, luteranie, ewangelicy i prawosławni.
Przedstawiciele różnych wyznań modlili się za zmarłych i za pamięć o nich. Śpiewano psalmy i powierzano Bogu cierpienie rodzin oraz dusze ofiar katastrofy. Uczestnicy pielgrzymki wzięli też udział w uroczystościach na cmentarzu ofiar zbrodni katyńskiej. Pielgrzymom towarzyszyły małżonki prezydentów Polski i Rosji, Anna Komorowska i Swietłana Miedwiediewa.
to
REKLAMA