Biedroń "nie był nigdy agresywny"
Wśród osób zatrzymanych podczas czwartkowych demonstracji narodowców i antyfaszystów jest działacz organizacji przeciw homofobii, Robert Biedroń.
2010-11-12, 05:00
Posłuchaj
W jego sprawie na komisariacie interweniował polityk SLD Marek Balicki. Otrzymał on osobistą obietnicę od policji, że Robert Biedroń będzie miał zapewnione pełne bezpieczeństwo w czasie zatrzymania.
Marek Balicki dodał, że trudno mu uwierzyć, by Robert Biedroń - który jest działaczem SLD - zachowywał się agresywnie wobec kogokolwiek, a szczególnie wobec policjantów.
Robertowi Biedroniowi prawdopodobnie zostanie przedstawiony zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza. Maciej Karczyński poinformował, że osoby, które napadły na policjantów, spędzą noc w areszcie, a w piątek zostaną im poostawione zarzuty.
W czasie manifestacji środowisk skrajnie prawicowych w Warszawie doszło do przepychanek między uczestnikami marszu a kontrdemonstrantami i policją. Policja zatrzymała 33 osoby. Rzecznik Komendy Stołecznej Maciej Karczyński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że zatrzymane zostały osoby, które zakłócały porządek publiczny, na przykład rzucając kamieniami, lub też zaatakowały policjantów.
REKLAMA
W zamieszkach podczas Marszu Niepodległości, zorganizowanego przez Młodzież Wszechpolską i ONR, ranny został jeden policjant. Funkcjonariusz przebywa w szpitalu.
agkm
REKLAMA