"Niektórzy zapłacą życiem za przeciek"
Bill Clinton wyraził przekonanie, że przeciek setek tysięcy depesz dyplomacji amerykańskiej, będzie niektórych ludzi kosztować życie.
2010-12-01, 04:20
- Bardzo bym się zdziwił, gdyby niektórzy nie stracili życia - powiedział były prezydent USA podczas wykładu w Guilford College w Greensboro w Karolinie Północnej. - A Bóg raczy wiedzieć, ilu pożegna się z karierami.
Według Clintona jest jasne, że założyciel portalu Wikileaks Julian Assange próbuje uciec przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości, bo wie, że jest przestępcą. - To nie znaczy, że mu się udało zbiec przed amerykańskim prawem - zaznaczył były prezydent USA.
Interpol wysłał list gończy za Assange'em. Jest on oznaczony "red notice", czyli najwyższą z sześciu kategorii tego dokumentu i oznacza poszukiwania w celu aresztowania i ekstradycji.
Z międzynarodowym nakazem aresztowania urodzonego w Australii założyciela Wikileaks wystąpiła już wcześniej Szwecja. Wymiar sprawiedliwości tego kraju poszukuje go w związku z oskarżeniami o gwałt i molestowanie seksualne.
REKLAMA
Portal Wikileaks opublikował w niedzielę ponad 250 tys. tajnych dokumentów dyplomacji amerykańskiej.
kh
REKLAMA