Moskwa: rozbity Tu 154, 2 osoby nie żyją
Dwie osoby nie żyją, 56 jest rannych, w tym 3 w stanie krytycznym, w wyniku awaryjnego lądowania samolotu dagestańskich linii lotniczych TU 154 na lotnisku Domodiedowo w Moskwie.
2010-12-04, 16:10
Posłuchaj
Taką informację przekazała Tatiana Morozowa, przedstawicielka moskiewskiej komisji ds. transportu. Według wstępnych informacji, w maszynie doszło do awarii wszystkich trzech silników. Samolot zawrócił do Moskwy zaraz po starcie z innego moskiewskiego lotniska - Wnukowo. Leciał do kurortu Mineralnyje Wody na Kaukazie.
Pasażerowie twierdzą, że samolot był niesprawny już w chwili startu. Po 30 minutach lotu wyłączył się jeden z silników. Załoga postanowiła wracać do Moskwy. Już nad lotniskiem Domodiedowo przestały pracować kolejne dwa silniki.
Siergiej Izwolskij z federalnych służb transportu lotniczego powiedział w telewizji NTV, że w czasie awaryjnego lądowania samolot wypadł z pasa startowego, przewrócił się i rozleciał. Obecnie trwa akcja ratunkowa.
Na szczęście nie wybuchł pożar. Pasażerowie twierdzą, że nie zadziałały ratunkowe trapy i musieli wyskakiwać z dużej wysokości. Część pasażerów, ze względu na poważne uszkodzenia samolotu, ewakuowano razem z fotelami.
REKLAMA
Zdaniem ekspertów, to cud, że nie doszło do pożaru. Tu-154M nie mógł bowiem zrzucić paliwa i lądował z pełnymi bakami.
Według Rosyjskiej Agencji Lotniczej, na pokładzie Tupolewa znajdowało się 163 pasażerów i 8 członków załogi. Na lotnisku Domodiedowo uruchomiono punkty pomocy medycznej, w których pracują lekarze i psychologowie. Rosjanie przygotowali również "gorącą linię" dla krewnych pasażerów dagestańskiego samolotu.
Ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych początkowo podawało, że w wypadku nikt nie ucierpniał.
mch, rk
REKLAMA
REKLAMA