Założyciel WikiLeaks aresztowany
Założyciel serwisu WikiLeaks Julian Assange pozostanie w areszcie do 14 grudnia. Tak zdecydował sąd w Londynie.
2010-12-07, 18:00
Posłuchaj
Brytyjski sąd rozpatruje wydany przez Szwecję Europejski Nakaz aresztowania, na podstawie którego przez południem zatrzymano Assange'a w Londynie.
Adwokat założyciela Wikileaks Jennifer Robinson oświadczyła dziennikowi „Guardian”, że jej klient był w kontakcie z brytyjską policją i otrzymał treść międzynarodowego listu gończego. Podkreśla jednak, że zarzuty nie były sformułowane w języku, w jakim Assange się posługuje, a więc w angielskim.
Jennifer Robinson uznała, że to jawne naruszenie praw człowieka w świetle Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Brytyjska policja wiedziała podobno już od pewnego czasu, gdzie przebywał Julian Assange, który jest obywatelem Australii, ale mieszka w Anglii.
Premier Australii Julia Gillard mówiła wcześniej, że jej kraj nie rozważał pomocy prawnej zatrzymanemu założycielowi WikiLeaks. Podkreśliła, ze już samo założenie strony WikiLeaks narusza prawo Stanów Zjednoczonych. Wspomniała tez o nakazie aresztowania wydanym przez Szwecję i konsekwencjach z tego wynikających. Ponadto Federalna policja Australii sprawdza czy tutejsze prawo zostało naruszone.
REKLAMA
Assange: jestem niewinny
Scotland Yard podał, że szwedzka prokuratura zarzuca Julianowi Assange wymuszenie, molestowanie seksualne i gwałt. Assange twierdzi, że jest niewinny.
Jego adwokat utrzymuje, że szwedzka prokuratura już raz umorzyła dochodzenie przeciwko Assange'owi. Założyciel WikiLeaks chce oczyścić swoje dobre imię i sam szukał ponownie kontaktu z prokuraturą, ale będzie się bronił przed ekstradycją.
Julian Assange to australijski aktywista internetowy, dziennikarz i programista. Znany jest jako założyciel Wikileaks - portalu, który publikuje tajne dokumenty.
28 listopada WikiLeaks rozpoczęło upublicznianie przeszło 250 tysięcy depesz dyplomacji amerykańskiej z placówek na całym świecie. Spowodowało to ostrą reakcję Stanów Zjednoczonych i burzliwą debatę w mediach na całym świecie.
REKLAMA
to,rk
REKLAMA