Apel Buzka o zwolnienie zatrzymanych
Wzywam władze Białorusi, aby natychmiast wypuściły wszystkie przetrzymywane osoby, przede wszystkim niezależnych kandydatów - mówił szef PE Jerzy Buzek.
2010-12-20, 15:48
Posłuchaj
- Niezależni kandydaci, wielu z nich pobitych, zmaltretowanych, przebywają obecnie w areszcie. – To jest niedopuszczalne, niezgodne ze standardami międzynarodowymi - podkreślał szef europarlamentu.
Jerzy Buzek wezwał do ich uwolnienia. - Jestem przekonany, że mam poparcie w tej sprawie poparcie kolegów z PE. Inne sprawy, jak działać wobec Białorusi, wypracowanie strategii to sprawa dyskusji, która na pewno zostanie podjęta - oświadczył przewodniczący PE.
"Zależy nam na kontakcie z ludźmi"
Buzek mówił, że nawiązanie relacji z parlamentem białoruskim będzie teraz trudne, bo wybory do parlamentu nie zostały uznane za demokratyczne. W sprawie wiz w jego ocenie należy zachowywać się ostrożnie. - Zależy nam na kontakcie z ludźmi. Totalitaryzm zwalcza, jak widać, społeczeństwo obywatelskie, które samo się organizuje. Zależy nam na ludziach - mówił z naciskiem Jerzy Buzek.
REKLAMA
Szef PE podkreślał, że musimy zachować możliwości kontaktu ze zwykłymi Białorusinami. - Chodzi o to, by mieli możliwość wychodzenia na zewnątrz - mówił. I dodał, że w jego ocenie trzeba obmyślić, jak obywatelom Białorusi ułatwić wyjazdy do UE.
Buzek powiedział, że programy dofinansowania są potrzebne Białorusi, ale powinny być obwarowane działaniami na rzecz demokracji. - Dość opowiadania, że będziemy lepsi. Ostatnie wydarzenia nas zawiodły (...) Również ostatnie reakcje Łukaszenki nie były stosownymi reakcjami - podkreślał szef PE.
- Teraz wiemy, jak działają władze na Białorusi, że ich słowa są pustymi słowami – powiedział, dodając że to ważne doświadczenie.
- Wiemy, że decyzja będzie należała do Białorusinów. Ale nie mają możliwości wyboru. Nie mają też informacji, trzeba im tych informacji dostarczać – powiedział Jerzy Buzek.
REKLAMA
Nieprawidłowości podczas wyborów
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zwrócił uwagę na szereg nieprawidłowości, do jakich doszło podczas wyborów na Białorusi.
Powołując się na oceną Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, która obserwowała wybory, mówił, że nie spełniły one standardów demokratycznych. Podkreślił, że w porównaniu z poprzednimi wyborami poprawił się dostęp niezależnych kandydatów do mediów, zastrzegł jednak, że Aleksander Łukaszenka mógł liczyć na o wiele więcej czasu antenowego. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego skrytykował też proces liczenia głosów, którego nie mogli obserwować niezależni eksperci OBWE.
agkm, polskieradio.pl/IAR
REKLAMA