O co walczymy z Brytyjczykami w UE?
Polska otrzymała w zeszłym roku z unijnej kasy o 6,5 miliarda euro więcej niż do niej wniosła.
2010-12-23, 06:30
Posłuchaj
Brytyjski "Financial Times" publikuje artykuł, w którym opisuje batalię o wysokość budżetu Unii Europejskiej. Głównymi przeciwnikami są w niej Wielka Brytania - która chce budżet zamrozić - i Polska, która korzysta najwięcej na unijnym dofinansowaniu.
"Kiedy na szczycie szefów rządów w październiku premier David Cameron przypuścił z zasadzki atak na budżet 2011 roku, wziął Polaków przez zaskoczenie" - pisze "Financial Times". Ale w zeszłym tygodniu, kiedy spróbował jeszcze śmielszej kampanii na rzecz zamrożenia budżetu Unii na całą dekadę, Polacy byli przygotowani.
Polski lobbying, zwłaszcza wśród nowych państw Unii, które najwięcej korzystają na funduszach strukturalnych, sprawił, że brytyjski premier uzyskał mniej niż połowę podpisów niż w październiku - choć poparły go Niemcy i Francja. "Jesteśmy w pełni zmobilizowani" - powiedział "Financial Timesowi" jeden z polskich dyplomatów. W ocenie gazety, Wielka Brytania zerwała tradycyjny alians z państwami akcesyjnymi, postrzeganymi jako przeciwwaga dla duetu Francja-Niemcy.
Gazeta dodaje, że Polska ma swój własny interes: otrzymała w zeszłym roku z unijnej kasy o 6,5 miliarda euro więcej niż do niej wniosła. Znalazła też w końcu swoje miejsce na europejskiej scenie, stanęła na własnych nogach i została faktycznym liderem nowych członków. Ma teraz przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Jerzego Buzka i potężnego komisarza budżetowego - Janusza Lewandowskiego. Wyszła z fazy antyrosyjskiego nacjonalizmu, nieufności do Brukseli i oddania Waszyngtonowi - ocenia "Financial Times".
REKLAMA
rr
REKLAMA